Nietypowo dla turniejów wielkoszlemowych, bo już w niedzielę rozpoczął się tegoroczny Roland Garros. Na paryskich kortach już miały okazje zaprezentować się czołowe tenisistki rankingu WTA. Jedną z nich była Aryna Sabalenka (2. WTA), która pewnie 6:3, 6:2 pokonała Ukrainkę Martę Kostjuk (39. WTA). Polskich kibiców mogła z kolei ucieszyć niespodziewana, ale w pełni zasłużona wygrana Magdaleny Fręch (87. WTA), która rozgromiła Chinkę Shuai Zhang (30. WTA) 6:1, 6:1.
Drugą tenisistką z czołowej dziesiątki rankingu, która pojawiła się w niedziele na korcie była Maria Sakkari (8. WTA). Greczynka w pierwszej rundzie zmierzyła się z Czeszką Karoliną Muchovą (42. WTA). Spotkanie na początku układało się pod dyktando wyżej rozstawionej zawodniczki. Sakkari po kilkunastu minutach prowadziła już 3:0, ale równie błyskawicznie utraciła tę przewagę, ponieważ Muchova wzięła się do roboty.
Od tamtego momentu spotkanie stało się bardzo zacięte i chociaż doszło jeszcze do przełamań z obu stron, to ostatecznie potrzebny był tie-break. W tym Czeszka błyskawicznie wyszła na prowadzenie 5:2 i chociaż Sakkari robiła, co mogła i zniwelowała straty na 5:6, to ostatecznie to 42. rakieta świata wygrała seta 7:6(7:5).
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Drugi set to kontynuacja gry z pierwszej partii. Wyrównanie i nieustępliwie z obu stron. Przy stanie 5:4 Muchova miała dwie piłki meczowe przy serwisie Sakkari, ale Greczynka wyszła wtedy jeszcze obronną ręką. Po chwili Czeszka gładko wygrała swojego gema i wtedy już zakończyła mecz przy serwisie ósmej rakiety świata. Tym samym zwyciężyła 7:6(7:5), 7:5 i awansowała do kolejnej fazy French Open. A za to Maria Sakkari jest pierwszą zawodniczką z czołowej dziesiątki, która już pożegnała się z tym wielkoszlemowym turniejem.
W drugiej rundzie turnieju Karolina Muchova zmierzy się z Argentynką Nadią Podoroską (101. WTA), która 6:0, 6:2 pokonała Francuzkę Jessikę Ponchet (123. WTA). Z kolei pierwszy mecz Igi Świątek podczas French Open zostanie rozegrany dopiero we wtorek.