Tegoroczny Roland Garros jest kolejnym dowodem na to, że nastoletnie zawodniczki coraz śmielej poczynają sobie na światowych kortach. Awans do głównej drabinki wywalczyły dwie 16-letnie tenisistki, a dwie 18-letnie Czeszki były pewne udziału w imprezie dzięki wysokim lokatom w rankingu WTA. Wszystko wskazuje na to, że wśród nich należy upatrywać przyszłych rywalek Igi Świątek (1. WTA).
Największą uwagę przykuwa Mirra Andriejewa (143. WTA). 16-letnia Rosjanka pokazuje, że lubi grać na kortach ziemnych. Świadczą o tym dwa tytuły wywalczone w turniejach rangi ITF oraz solidny występ w Madrycie. W stolicy Hiszpanii dotarła do czwartej rundy, pokonując po drodze Beatriz Haddad Maię (14. WTA) i Magdę Linette (21. WTA).
Finalistka tegorocznego Australian Open juniorek w Paryżu zaliczy debiut w seniorskim turnieju wielkoszlemowym. Andriejewa pewnie przebrnęła kwalifikacje, pokonując w finale rozstawioną z "jedynką" Camilę Osorio (84. WTA). Patrząc na poczynania 16-latki należy nawiązać do postaci Marii Szarapowej, która równie pewnie weszła do seniorskiej rywalizacji. Dość stwierdzić, że mając zaledwie 17 lat, utytułowana Rosjanka wygrała Wimbledon w 2004 roku, a jako 18-latka została liderką światowego rankingu.
Nie należy również zapominać o nastolatkach z Czech, które zadebiutują w głównej drabince Roland Garros. Na pierwszy plan wysuwają się przede wszystkim 18-letnie Linda Noskova (50. WTA) i Linda Fruhvirtova (59. WTA). Druga z wymienionych zawodniczek zachwyciła podczas tegorocznego Australian Open, gdzie dotarła do czwartej rundy. We wrześniu ubiegłego roku wywalczyła z kolei pierwszy seniorski tytuł w turnieju rangi WTA. W decydującym meczu w Chennai pokonała wówczas Magdę Linette.
Noskova jest z kolei triumfatorką juniorskiego French Open z 2021 roku, a kilka miesięcy temu otarła się o pierwszy tytuł w rywalizacji seniorskiej. Początkiem stycznia dotarła do finału turnieju w Adelajdzie, pokonując po drodze między innymi Ons Jabeur (7. WTA). w decydującym starciu musiała ona uznać wyższość Aryny Sabalenki (2. WTA). Teraz, podobnie jak Fruhvirtova, po raz trzeci z rzędu wystąpi w głównej drabince seniorskiego szlema.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Uwagę przykuwa również Brenda Fruhvirtova (146. WTA). Młodsza z sióstr ma dopiero 16 lat, a Roland Garros będzie już jej drugim występem w seniorskim turnieju wielkoszlemowym. W styczniowym Australian Open udanie przebrnęła kwalifikacje, ale przegrała już mecz otwarcia w turnieju głównym. Podobny los czeka ją niestety w Paryżu, bowiem w pierwszej rundzie zmierzy się z jedną z faworytek, Jeleną Rybakiną (4. WTA).
Ostatnią Czeszką, która udanie rozpoczyna seniorską rywalizację, jest Sara Bejlek (182. WTA). Deblowa mistrzyni juniorskich zmagań w Paryżu z ubiegłego roku teraz przebrnęła kwalifikacje w seniorskim turnieju. Powtórzyła tym samym sukces z dwóch ostatnich turniejów wielkoszlemowych, które później kończyła na pierwszej rundzie.