Dramat rywalki Świątek. Kolejny cios od życia. I to tuż przed Roland Garros

Wielki dramat Pauli Badosy. Hiszpanka doznała przeciążeniowego złamania kręgu L4, co wykluczy ją z rywalizacji w Roland Garros. A to dopiero początek złych wieści dla byłej wiceliderki rankingu.

Ostatnie miesiące nie były najlepsze dla Pauli Badosy (29. WTA). Hiszpanka nie zagrała podczas tegorocznego Australian Open z powodu kontuzji uda. Po powrocie zaliczyła kilka solidnych występów. Dotarła m.in. do ćwierćfinału w Charleston, Stuttgarcie czy też w ostatnim WTA 1000 w Rzymie. Na dobry wynik liczyła też w najbliższym Roland Garros. Niestety, byłej wiceliderki rankingu zabraknie na francuskich kortach.

Zobacz wideo Na czym polega fenomen Igi Świątek w Roland Garros

Dramat Pauli Badosy. Kolejny uraz. Może nie zagrać w żadnym turnieju wielkoszlemowym

Badosa doznała kolejnej kontuzji. Tym razem na drodze do występu w drugim wielkoszlemowym turnieju stanęły problemy z kręgosłupem, o czym tenisistka poinformowała w mediach społecznościowych.

"Kiedy wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, to znów muszę przekazać wam złe wieści. Doznałam przeciążeniowego złamania kręgu L4. Uraz zatrzyma mnie na kilka tygodni. Dziękuję wszystkim, którzy zawsze są ze mną. Będę was informować na bieżąco" - napisała Badosa na Instagramie.

 

Jak donoszą media, rekonwalescencja Hiszpanki potrwa od 8 do 12 tygodni, co oznacza, że tenisistki nie zobaczymy nie tylko w Roland Garros, lecz także na Wimbledonie. Pod znakiem zapytania stoi też jej występ w US Open. Jeśli spełniłby się najgorszy scenariusz, wówczas Badosa opuści wszystkie imprezy wielkoszlemowe w tym sezonie.

Okazuje się, że Hiszpanka doznała kontuzji już w trakcie turnieju w Rzymie, a konkretnie w starciu drugiej rundy przeciwko Ons Jabeur (7. WTA). Mimo bólu udało jej się wygrać pojedynek z Tunezyjką, a nawet dwa kolejne. Zatrzymała ją dopiero Jelena Ostapenko (10. WTA). 

Badosa wielką nieobecną Roland Garros

Badosa będzie kolejną Hiszpanką, której zabraknie w Roland Garros. Wcześniej z turnieju wycofała się też Garbine Muguruza (167. WTA). Po raz pierwszy od 2004 roku we Francji zabraknie też 14-krotnego triumfatora tej imprezy, Rafaela Nadala (15. ATP). 36-latek walczy z urazem. 

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Na kortach powinna za to pojawić się obrończyni tytułu Iga Świątek (1. WTA). Polka też zmaga się z kontuzją, której doznała w Rzymie. Wróciła już jednak do treningów i wydaje się, że bez większych problemów stanie do walki o trzeci tytuł wielkoszlemowy w Paryżu. W przypadku wczesnej porażki 21-latka może stracić prowadzenie w rankingu na rzecz Aryny Sabalenki (2. WTA)

Więcej o: