Legenda tenisa ma radę dla Świątek. Wskazał jej mankament. Jaśniej się nie da

- Iga jest za poważna, zbyt zestresowana. W końcu to tylko tenis - stwierdził Ivan Ljubicić w programie "Damy i Asy" w Canal+ Sport. Były trener Rogera Federera wskazał też, co jego zdaniem Polka powinna zmienić w swojej grze.

Iga Świątek (1. WTA) zakończyła udział w turnieju w Rzymie na ćwierćfinale, gdzie przegrała z Jeleną Rybakiną (4.). Spotkanie było niezwykle zacięte, ale Polka z powodu kontuzji była zmuszona do kreczu w trzecim secie przy remisie 2:2. Tym samym nie obroniła zeszłorocznego trofeum.

Zobacz wideo Na czym polega fenomen Igi Świątek w Roland Garros

Trener Rogera Federera wypowiedział się o Idze Świątek

Uraz liderki rankingu bardzo zmartwił fanów i wielu z nich zastanawiało się, czy zdoła ona wyzdrowieć do nadchodzącego wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Na szczęście wiele wskazuje na to, że Polka weźmie udział w tym turnieju. Przed jego startem na temat Świątek wypowiedział się były trener Rogera Federera Ivan Ljubicić. 

- Wydaje mi się, że (Iga Świątek) jest za poważna, zbyt zestresowana. W końcu to tylko tenis. To jej styl bycia i dzięki temu wygrywa, ale myślę o tym przez pryzmat mojej pracy z Rogerem. Jeśli chce się mieć długą karierę, co także powinno być jednym z celów, powinno się czasami trochę wyluzować. Brakuje mi więcej relaksu. Jeśli jest się zbyt zestresowaną, jeśli każdy trening jest zbyt poważny, wtedy pojawiają się głupie kontuzje. Odczuwasz ból, którego źródła nie znasz - powiedział w rozmowie w programie Damy i Asy w Canal+ Sport. 

- To jest coś, czego nauczyłem się od Rogera. Poza kortem czuj radość z życia, żartuj, śmiej się, miej wokół siebie zabawne osoby. To jest wszystko dozwolone. Kiedy jest chwila na odpoczynek, trzeba się relaksować. To powinien być ogromnie ważny aspekt. To czyni karierę łatwiejszą - dodał. 

Roland Garros zbliża się wielkimi krokami. Świątek musi mieć się na baczności 

Początek Rolanda Garrosa już 28 maja. Świątek będzie broniła zeszłorocznego tytułu. Polka nadal jest liderką rankingu WTA, ale musi oglądać się za siebie. Po turnieju w Paryżu może ją wyprzedzić Aryna Sabalenka (2. WTA), która w tym roku jest w świetnej formie.

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: