Tsitsipas wyprosił matkę z trybun. Zaskakujący powód [WIDEO]

Stefanos Tsitsipas poprosił swoją mamę, by opuściła trybuny po tym, jak powiedziała do niego coś po rosyjsku, czyli w języku jego rywala - Daniiła Miedwiediewa. Grek przegrał 5:7, 5:7.

Grek Stefanos Tsitsipas (5. ATP) na swoich meczach turniejowych niemal zawsze ma dwóch wyjątkowych towarzyszy. To jego ojciec - Apostolos, który też jest jego trenerem oraz matka Julia Apostoli, kiedyś była zawodniczką, a teraz służąca radą dla tenisisty.

Zobacz wideo Bartosz Kwolek po ostatnim meczu sezonu w PlusLidze: To nie jest normalne. Organizm sportowca nie jest przyzwyczajony do takich obciążeń

Stefanos Tsitsipas poprosił mamę o opuszczenie trybun

Rodzice Stefanosa Tsitsipasa byli również obecni na jego półfinałowym meczu prestiżowego turnieju ATP 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Grek w walce o finał zmierzył się z Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem (3. ATP). W jedenastym gemie pierwszego seta Tsitsipas został przełamany, a chwilę później Rosjanin wygrał swoje podanie i zwyciężył 7:5. Wtedy doszło do interakcji między Tsitsipasem, a jego rodzicami. Julia przekazała do syna kilka uwag. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że powiedziała je w języku rosyjskim. A przecież rywal Greka - Daniił Miedwiediew jest właśnie Rosjaninem.

Takie zachowanie matki, bardzo zdenerwowało Stefanosa Tsitsipasa. Kiedy doszło do kolejnej przerwy między gemami, powiedział do niej kilka słów. - Kompletnie mnie nie rozumiesz - mówił m.in. tegoroczny finalista Australian Open. Mało tego - poprosił również matkę, by opuściła trybuny. Julia Apostoli połowicznie posłuchała syna, bo przeniosła się w miejsce, gdzie nie miała już możliwości kontaktować się z synem.

Tsitsipas przegrał mecz po godzinie i 47 minutach gry 5:7, 5:7. Daniił Miedwiediew w niedzielnym (godz. 16) finale turnieju zmierzy się z Duńczykiem Holgerem Rune (7. ATP).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.