Holger Rune (7. ATP) w sobotnim, półfinałowym pojedynku turnieju ATP 1000 na kortach ziemnych w Rzymie z wracającym do dobrej formy, Casperem Ruudem (4. ATP) wyszedł z bardzo trudnej sytuacji. 20-letni Duńczyk przegrywał bowiem już 6:7 (2:7), 2:4. Od tego momentu Rune, który debiutuje w turnieju głównym w Rzymie (dotychczas grał tylko w kwalifikacjach) wygrał jednak cztery gemy z rzędu, a w dziewiątym gemie skutecznie obronił dwa break-pointy.
Wielki powrót Holgera Rune
Trzeci set należał zdecydowanie do Rune. Od stanu 1:1 wygrał trzy gemy z rzędu, w których przegrał zaledwie dwie z dwunastu akcji. W ósmym gemie Duńczyk po raz drugi w tej partii przełamał Norwega i zwyciężył w meczu 6:7, 6:4, 6:2.
W drugim secie nie miałem nic do stracenia, więc po prostu powiedziałem sobie, by grać swobodnie i cieszyć się tym, ponieważ myślałem, że to będzie mój ostatni set w Rzymie. Powtarzałem sobie, by grać agresywnie i zrobiłem to. To był klucz do powrotu. Naprawdę grałem jeden z moich najlepszych tenisów w ostatnich dwóch meczach z Djokoviciem i Ruudem. To było dwóch trudnych rywali do pokonania, więc musiałem znaleźć swój najlepszy tenis. Dziś go znalazłem, ale dopiero w końcówce - powiedział Rune po meczu.
Rune wygrał o wiele więcej punktów po drugim podaniu (74-49 proc.), miał też więcej winnerów (42-37) i popełnił mniej niewymuszonych błędów (10-14). Najbardziej przewaga w tych statystykach była widoczne w decydującym secie. Duńczyk miał 13 kończących uderzeń i zaledwie jeden niewymuszony błąd (Rune odpowiednio 4 i 8).
Mecz Rune - Ruud był pierwszym skandynawskim półfinałem turnieju ATP Masters 1000 od 1997 roku! Wtedy Szwed Jonas Bjorkman pokonał swojego rodaka Thomasa Enqvista w Paryżu.
Dla Rune to pierwsze zwycięstwo z Ruudem w karierze. Wcześniej przegrał aż cztery ich mecze (w 2021 roku w Monte Carlo i Bastad i w ubiegłym roku w Monte Carlo i French Open).
Rune, który w tym sezonie na kortach ziemnych ma bilans: 14 zwycięstw i dwie porażki, w finale turnieju w Rzymie zmierzy się z Daniiłem Miedwiediewem (Rosja, 3. ATP), który pokonał Stefanosa Tsitsipasa (Grecja, 5. ATP) 7:5, 7:5.
