Jelena Rybakina pokonała Jelenę Ostapenko 6:2, 6:4 i awansowała do finału turnieju WTA na kortach ziemnych w Rzymie. W trakcie drugiego seta atmosfera zrobiła się dość napięta. Łotyszka miała wulgarnymi słowami obrażać Kazaszkę, co usłyszał trener Rybakiny. Sprawę opisuje rosyjski portal sport.ru.
Ostapenko miała obrażać Rybakinę
Gdy w drugim secie zaczynało padać, Ostapenko jako pierwsza wnioskowała o przerwanie meczu ze względu na pogarszającą się pogodę, ale sędzia nie przychyliła się do jej wniosku. Uznała, że aura jeszcze pozwala na kontynuowanie gry. Później Rybakina poprosiła o przerwę w grze. Kort stawał się coraz bardziej mokry, deszcz był coraz mocniejszy. Sędzia przystała na prośbę reprezentantki Kazachstanu.
Takie podejście arbitra spotkania nie spodobało się Ostapenko, która poczuła się zignorowana. Zaczęła kląć pod nosem, także na Rybakinę. "Ty k...o" - miała powiedzieć Łotyszka, co usłyszał trener Rybakiny.
Wulgarną reakcję Ostapenko słyszał trener Kazaszki. W sieci krąży nagranie, kiedy mężczyzna próbował porozmawiać ze schodzącą do tunelu tenisistką.
- Hej, ona powiedziała o tobie "ty k...o" - krzyknął trener do Rybakiny. Zawodniczka tylko na niego spojrzała i kiwała głową, sugerując, że tego nie słyszała.
Realizator transmisji zrobił zbliżenie na trenera Kazaszki. - Powiedziała to teraz, tutaj, przy mnie. Jelena tego nie widziała i nie słyszała - mówił do reszty sztabu Rybakiny, pokazując na ławkę Ostapenko przy korcie.
Po zakończeniu spotkania, kiedy Rybakina dziękowała arbiter za prowadzenie spotkania, miała zwrócić uwagę na zachowanie Ostapenko i poprosić o upomnienie jej.
Jelena Rybakina zagra w sobotnim finale z Ukrainką Anheliną Kalininą, która w półfinale wyeliminowała Rosjankę Weronikę Kudiermietową. Wielki finał turnieju pań w Rzymie zaplanowano na godzinę 19:00.
