Rosyjskie media podliczają Igę Świątek. Miażdży ich zawodniczki

Iga Świątek z łatwością pokonała Anastasiję Pawluczenkową (6:0, 6:0) i awansowała do kolejnej rundy WTA 1000 w Rzymie. Z tego powodu Rosjanie podliczyli bilans Polki. Okazuje się, że było to jej czternaste zwycięstwo z rzędu z zawodniczką z ich kraju.

W kolejnej rundzie Iga Świątek zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku pomiędzy Łesią Curenko (68. WTA) a Bernardą Perą (32. WTA). W turnieju pozostaje też Magda Linette (19. WTA), która pokonała Lindę Noskovą (54. WTA) i teraz zmierzy się z Brazylijką Beatriz Haddad Maią (15. WTA). Na pierwsze spotkanie w rywalizacji mężczyzn czeka również Hubert Hurkacz (15. ATP), którego rywalem będzie Jeffrey John Wolf (54. ATP).

Zobacz wideo Traktowanie sędziów? Listkiewicz nie kryje oburzenia

Świetny bilans Świątek z Rosjankami. Policzyli jej mecze

Pod wrażeniem formy Igi Świątek jest rosyjski portal Championat.com, który policzył jej zwycięstwa z Rosjankami. Okazuje się, że porażka Pawluczenkowej była czternastym z rzędu fiaskiem dla Rosjanek w pojedynku z Polką. Ostatni raz, gdy Świątek nie wygrała z rosyjską zawodniczką miał miejsce w czerwcu 2021 roku w starciu z Darią Kasatkiną.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Od tego czasu Świątek odniosła pięć zwycięstw z tą rywalką. Trzykrotnie pokonała też Wieronikę Kudiermietową, dwukrotnie Jekaterinę Aleksandrową i Liudmiłę Samsonową oraz raz Wierę Zwonariową. Jest to naprawdę świetny bilans Polki, który może poprawić jeszcze w Rzymie! W razie kolejnego awansu, w czwartej rundzie Świątek może spotkać się z Liudmiłą Samsonową, a w półfinale z Darią Kasatkiną lub Jekateriną Aleksandrową. Jednak zanim Polka dowie się z kim zagra kolejne mecze, to najpierw będzie musiała pokonać Łesię Curenko lub Bernardę Perę.

Świetny występ w Rzymie. Świątek bije nie tylko Rosjanki 

Iga Świątek, swoim występem przeciwko Pawluczenkowej, dołączyła do nielicznego grona zawodniczek, które wygrały 12 meczów z rzędu na tym turnieju. Dodatkowo jest jedną z dwóch tenisistek w historii, która wygrała w Rzymie dwa starcia wynikiem 6:0, 6:0. Ostatni raz takiego sukcesu udało się dokonać w 1981 roku. Świątek zapisuje się złotymi zgłoskami na kartach historii tenisa.

Kolejny mecz Igi Świątek na turnieju w Rzymie odbędzie się 14 maja. Polka zagra wtedy ze zwyciężczynią meczu pomiędzy Łesią Curenko a Bernardą Perą.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.