Magdalena Fręch (94. WTA) w stolicy Włoch z powodzeniem przeszła przez kwalifikacje, a w środę w I rundzie po trzysetowej batalii pokonała reprezentantkę gospodarzy - Matilde Paoletti 4:6, 6:2, 7:5. Już dzień później w II rundzie czekało ją zdecydowanie trudniejsze zadanie - konfrontacja z 23. zawodniczką świata, Amerykanką Madison Keys.
Różnica w rankingu obu tenisistek miała odzwierciedlenie także na korcie, gdzie 28-letnia Keys nie dała większych szans o trzy lata młodszej Polce. Widać to było praktycznie od początku spotkania - przy stanie 1:1 Fręch prowadziła przy serwisie rywalki 40:0 i miała trzy break pointy. Nie wykorzystała jednak żadnego z nich, przegrała tego gema, a następnie także trzy kolejne, w tym dwa przy własnym serwisie. Zamiast 2:1, szybko zrobiło się 1:5.
Później polska tenisistka zdołała jeszcze nieco poprawić wynik pierwszej partii, odrabiając stratę jednego przełamania, ale koniec końców uległa swojej rywalce 3:6.
Drugi set rozpoczął się od trzech kolejnych przełamań, po których 2:1 prowadziła Keys. Amerykanka jako pierwsza zdołała wygrać swój serwis i to okazało się drogą do szybkiego zwycięstwa w secie i całym spotkaniu. Oddała Fręch już tylko jednego gema, a sama zakończyła spotkanie trzema kolejnymi wygranymi gemami.
Madison Keys triumfowała gładko 6:3, 6:2 i po godzinie oraz 18 minutach gry to ona mogła świętować awans do III rundy, podczas gdy Magdalena Fręch zakończyła swój udział w prestiżowym turnieju w Rzymie.
Wcześniej w czwartek do III rundy awansowała Magda Linette (WTA 19), która pokonała utalentowaną 18-letnią Czeszkę Lindę Noskovą (WTA 54) 7:6, 6:1. Iga Świątek swój udział w turnieju w Rzymie rozpocznie najprawdopodobniej w piątek, a jej rywalką w II rundzie będzie doświadczona Rosjanka Anastazja Pawliuczenkowa (WTA 506).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!