Iga Świątek (WTA 1) przez ostatnie tygodnie była nieobecna na kortach. Ostatni raz można było ją zobaczyć w półfinale Indian Wells, który liderka światowego rankingu przegrała z Jeleną Rybakiną (WTA 7) 2:6 2:6. Jak się okazało, w trakcie turnieju występowała z urazem żebra, co sprawiło, że musiała wycofać się m.in. z Miami Open i Billie Jean King Cup. Jej problemy zaczęły już w trakcie zwycięskiego turnieju w Dosze. Teraz nasza tenisistka wraca do rywalizacji, ale o mały włos i do powrotu mogłoby w ogóle nie dojść.
Turniej WTA w Stuttgarcie jest rozgrywany na ulubionej przez Igę Świątek mączce. Ta nawierzchnia pozwala się dobrze ślizgać po korcie, co nasza tenisistka robi znakomicie. Jednak czasem każdemu zdarza się błąd i tak było właśnie w jej przypadku. Polka na treningu z Donną Vekić (WTA 23) podczas returnu forhendem chciała się "wślizgnąć" po podłożu, ale zaliczyła przy tym fatalnie wyglądający upadek.
Na nagraniu można dostrzec, że jej lewa postawna noga mocno się wygięła, ale na szczęście nie doszło do urazu. Świątek natychmiast wstała i kontynuowała trening. Całą sytuacją opisał ekspert tenisa Diego Barbiani, który wszystko obserwował z wysokości trybun. "Wszystko w porządku?" - zapytała Vekić, na co Świątek odparła, że "jest ok". "To był powrót ninja!" - skomentował incydent z udziałem swojej zawodniczki trener Tomasz Wiktorowski.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Iga Świątek swój pierwszy mecz w trakcie turnieju WTA w Stuttgarcie miała rozegrać w środę 19 kwietnia. Ostatecznie na korcie pojawi się dzień później, ale dokładna godzina pojedynku nie została jeszcze podana przez organizatorów. Jej rywalką będzie Qinwen Zheng (WTA 25). Obie zawodniczki spotykały się do tej pory dwukrotnie i w obu przypadkach Polka wygrała w trzech setach. Zheng za każdym razem napsuła naszej tenisistce sporo krwi, prezentując bardzo dobry tenis. Można zatem zakładać, że tym razem Świątek czeka trudna przeprawa.
Turniej w Stuttgarcie będzie transmitować telewizja CANAL+. Zapraszamy także do śledzenia relacji tekstowych na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.