Iga Świątek (1. WTA) całkowicie zdominowała rywalizację w zeszłym sezonie, ale w tym roku Polka radzi sobie nieco gorzej. Choć wygrała w Dosze, to zaczęły jej doskwierać kontuzję. Z ich powodu wycofała się m.in. z ostatniej imprezy w Miami, w której miała bronić tytułu. Mimo że rywalki zbliżają się do 21-latki w rankingu WTA, to ta nadal pozostaje faworytką, a wielu ekspertów i tenisistów zachwyca się jej umiejętnościami. W ich gronie znalazł się też Andy Murray (54. ATP) - trzykrotny triumfator turniejów wielkoszlemowych.
Brytyjczyk udzielił ostatnio wywiadu dla Eurosportu, w którym wyjawił, których tenisistów i tenisistki najbardziej podziwia i lubi oglądać w akcji. Na jego liście nie zabrakło miejsca dla Polki. - Uwielbiam oglądać Igę Świątek. Świetnie się porusza po korcie - ocenił Murray i podkreślił, że "na oklaski zasługują też jej topspinowe zagrania z wykrzywioną trajektorią lotu piłki".
Drugą wyróżnioną przez niego tenisistką była z kolei Emma Raducanu (68. WTA), a więc triumfatorka US Open z 2021 roku. Natomiast spośród mężczyzn docenił Carlosa Alcaraza (2. ATP) i Daniiła Miedwiediewa (5. ATP), dwóch byłych liderów rankingu ATP. - Uwielbiam styl gry i osobowość Hiszpana. Z kolei Rosjanina lubię za nieszablonowość. Dodatkowo jest on nieprzewidywalny - zaznaczył Murray.
To nie pierwszy raz, kiedy Brytyjczyk komplementował Świątek. Zrobił to także podczas tegorocznego WTA w Dubaju. Po meczu z Ludmiłą Samsonową w III rundzie, dziennikarz Jose Morgado opublikował na Twitterze wpis, w którym zaznaczył, że Polka ma serię pięciu zwycięstw z rzędu na Bliskim Wschodzie, a wszystkie pokonane rywalki zajmują miejsca w top 20 rankingu WTA lub są byłymi finalistkami wielkich szlemów. Na ten wyczyn szybko zareagował Murray, który docenił klasę Świątek. "Ona jest inna" - napisał na Twitterze. Polka nie pozostała wówczas dłużna legendzie. "Jesteś wzorem do naśladowania i inspiracją na wielu poziomach. Dziękuję za wszystko, co robisz dla tego sportu" - odpisała.
Z kolei w 2021 roku tuż przed Wimbledonem Świątek poprosiła nawet Murray'a o lekcję tenisa na kortach trawiastych. - Kiedy tylko chcesz. Tylko obiecaj, że dasz mi fory, bo jestem już stary i kruchy! - odpowiedział jej wówczas Brytyjczyk.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl
Już za kilka dni Iga Świątek powinna wrócić do rywalizacji. Jak przekonywał jej trener Tomasz Wiktorowski, Polka najprawdopodobniej wystartuje w WTA 500 w Stuttgarcie, które odbędzie się w dniach 15 - 23 kwietnia. Liderka światowego rankingu ostatni mecz rozegrała 18 marca. Przegrała wówczas w półfinale Indian Wells z Kazaszką Jeleną Rybakiną (7. WTA) 2:6, 2:6.