Magda Linette i Bernarda Pera zagrały w Miami pierwszy raz razem w deblu od zeszłorocznego Wimbledonu, gdzie odpadły w pierwszej rundzie. W turnieju na Florydzie poszło im znacznie lepiej, gdzie dotarły do półfinału. W pierwszym secie spisały się koncertowo, w drugim to rywalki były znacznie lepsze. Trzecia, decydująca partia dostarczyła najwięcej emocji.
Polka i Amerykanka bardzo szybko wyrobiły sobie wyraźną przewagę w pierwszym secie. Dwukrotnie przełamały swoje rywalki i prowadziły 5:0. Końcówkę miały pod kontrolą i wygrały pierwszą odsłonę meczu 6:1. Trwała ona zaledwie 21 minut. Dwa swoje gemy serwisowe wygrały do zera.
Ale w drugim secie role się odwróciły. Leylah Fernandez i Taylor Townsend odskoczyły na początku i miały prowadzenie 3:0, przełamały raz Linette i Perę. Dalsza gra gem za gem była na rękę kanadyjsko-amerykańskiej parze. Decydujący okazał się ósmy gem, kiedy Linette i Pera ponownie zostały przełamane. Trwający 31 minut padł łupem Fernandez i Townsend w stosunku 6:2.
Do wyłonienia finalistek turnieju w Miami potrzebny był trzeci set, który miał dramatyczny przebieg. Gdyby Fernandez i Townsend zdobyłyby szybciej dziesięć punktów, miałyby finał. Niewiele im brakowało, ale zepsuły dwie piłki meczowe. Chwilę później popsuły kolejne dwa meczbole, kiedy mogły wygrać wynikiem 11:9 i 12:10. Za każdym razem Linette i Pera się broniły.
Polka i Amerykanka miały jedną piłkę meczową, ale jej nie wykorzystały. To się zemściło po chwili, bo rywalki zamknęły meczu przy wyniku trzeciego seta 14:12 i to one awansowały do finału.
O zwycięstwo w turnieju deblistek w Miami Fernandez i Townsend zagrają Coco Gauff i Jessiką Pegulą.
Magda Linette/Bernarda Pera - Leylah Fernandez/Taylor Townsend 6:1, 2:6, 12:14