Zagraniczny portal wieszczy koniec hegemonii Igi Świątek. "Zakończy jej imperium"

Iga Świątek ma jeszcze ponad 2000 punktów przewagi nad Aryną Sabalenką w rankingu WTA, ale strata może zostać zniwelowana w najbliższych tygodniach. - Ma o wiele mniej punktów do obrony niż Świątek, dlatego ma powody do marzeń - napisał portal Puntodebreak, który uważa, że Białorusinka może zakończyć panowanie reprezentantki Polski.

Iga Świątek miała w marcu przystąpić do obrony Sunshine Double, czyli tytułów Indian Wells i Miami Open, które zdobyła w ubiegłym roku. W półfinale pierwszego amerykańskiego turnieju musiała jednak uznać wyższość Jeleny Rybakiny (7. WTA), z którą przegrała 2:6, 2:6, natomiast z drugiego wycofała się z powodów zdrowotnych. Rezygnacja z udziału w wydarzeniu oznaczała, że Polka straciła 1000 punktów WTA. Była to szansa dla Aryny Sabalenki (2. WTA), aby zmniejszyć stratę w rankingu WTA.

Zobacz wideo Szymon Kołecki typuje starcie Artura Szpilki z Mariuszem Pudzianowskim. "Szanse 65 proc. do 35"

Nie udało się z niej skorzystać, ponieważ przegrała ona w ćwierćfinale z Soraną Cirsteą (74. WTA) 4:6, 4:6. Zagraniczne media powoli wieszczą koniec hegemonii Świątek, a idealną jej następczynią będzie właśnie wiceliderka rankingu. "Białorusinka może zakończyć jej imperium" - brzmi tytuł artykułu Puntodebreak.

Aryna Sabalenka może zagrozić Idze Świątek. Zagraniczne media są pewne. "Ma powody do marzeń"

Sabalenka konsekwentnie zmniejsza stratę w rankingu WTA i jej marzeniem jest zająć fotel lidera. - Oczywiście, że chcę być numerem jeden, oczywiście, że chcę wygrać więcej turniejów wielkoszlemowych, to normalne - powiedziała po wygranym spotkaniu w II rundzie Miami Open z Shelby Rogers (30. WTA). 

Magda Linette w ścisłym topie. Dorównuje największym gwiazdom. Elitarne grono Magda Linette w ścisłym topie. Dorównuje największym gwiazdom. Elitarne grono

Nie do końca wiadomo, kiedy najpoważniejsza rywalka Świątek wróci na kort, natomiast może się okazać, że wystąpi w turnieju w Charleston, który rusza już 3 kwietnia. Najważniejsze sprawdziany czekają ją jednak podczas turniejów w Stuttgarcie oraz Madrycie. "Cierpliwość i porządek taktyczny, które wykazuje, mogą być najlepszym argumentem za rozwojem jej gry "na mączce". Warunki atmosferyczne w Stuttgarcie i wysokość nad poziomem morza w Madrycie mogą tylko pomóc jej tenisowi" - skomentowało Puntodebreak.

Sabalenka tłumaczy się po sensacyjnej porażce. Zaskakująco: Sabalenka tłumaczy się po sensacyjnej porażce. Zaskakująco: "Piłka za bardzo latała"

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Iga zakomunikowała niedawno, że nie weźmie udziału w meczu z Kazachstanem w ramach Billie Jean King Cup. Powinna być już gotowa na wydarzenie w Stuttgarcie, które odbędzie się w dniach 17-23 kwietnia. Będzie to pierwszy z trzech najbliższych turniejów na korcie ziemnym, w których bronić będzie tytułów z zeszłego roku, które wywalczyła w trakcie rewelacyjnej serii 37. zwycięstw z rzędu. Łącznie w turniejach w Stuttgarcie, Rzymie oraz Paryżu będzie bronić 3370 punktów, podczas gdy Sabalenka niecałe 900. "Ma o wiele mniej punktów do obrony niż Świątek, dlatego ma powody do marzeń" - podsumowali dziennikarze portalu.

Aktualna czołówka rankingu WTA:

  • 1. Iga Świątek - 8975 punktów
  • 2. Aryna Sabalenka (Białoruś) - 6945 pkt
  • 3. Jessica Pegula (USA) - 5605 pkt
  • 4. Caroline Garcia (Francja) - 4990 pkt
  • 5. Ons Jabeur (Tunezja) - 4866 pkt
  • 6. Coco Gauff (USA) - 4346 pkt
  • 7. Jelena Rybakina (Kazachstan) - 4045 pkt
  • 8. Daria Kasatkina (Rosja) - 3375 pkt
  • 9. Maria Sakkari (Grecja) - 3191 pkt
  • 10. Belinda Bencic (Szwajcaria) - 3035 pkt
Więcej o: