Iga Świątek w marcu miała przystąpić do obrony Sunshine Double, a więc zeszłorocznych tytułów Indian Wells i Miami Open. W pierwszym z amerykańskich turniejów odpadła w półfinale po porażce 2:6, 2:6 z Jeleną Rybakiną (7. WTA). Z kolei przed drugim wydała niepokojące oświadczenie. - W ostatnich dniach analizowaliśmy dane, a mój lekarz przygotował diagnozę. Niestety, ciągle odczuwam duży ból i dyskomfort i nie jestem w stanie w tym momencie grać - przekazała. Wycofanie się z Miami Open oznaczało, że Polka straci aż 1000 punktów w rankingu WTA, a wielką szansę na zbliżenie się do niej miała druga Aryna Sabalenka.
Już przed rozpoczęciem Miami Open było jasne, że po turnieju Iga Świątek w rankingu WTA będzie miała 8975 punktów. To stwarzało świetną okazję dla Aryny Sabalenki, by zbliżyć się do liderki i w najbliższych tygodniach powalczyć o pozycję numer jeden. Białorusinka w Indian Wells dotarła do finału, gdzie uległa Rybakinie 6:7 (13:11), 4:6 i do zawodów w Miami przystępowała, mając 6740 punktów. Jej świetna forma pozwalała wierzyć w końcowy triumf, który wiązał się ze zniwelowaniem straty do Świątek do 1245 punktów.
Już wiadomo, że tak się nie stanie. Sabalenka sensacyjnie odpadła z turnieju już w ćwierćfinale. Przegrała 4:6, 4:6 z Rumunką Soraną Cirsteą (74. WTA) i nie zdobędzie więcej punktów do światowego rankingu. W Miami uzyskała "jedynie" 205 punktów, zatem po aktualizacji zestawienia będzie mieć łącznie 6945 punktów. Starta Białorusinki do Świątek wynosi 2030 punktów. Dla liderki światowego rankingu to bezpieczna przewaga przed nadchodzącymi turniejami w Charleston, Stuttgartcie i serią zawodów na kortach ziemnych, którą rozpocznie turniej WTA 1000 w Madrycie.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Iga Świątek przez wycofanie się z Miami Open straciła szanse na zyskanie punktów w rankingu WTA Race, który uwzględnia tylko wyniki z obecnego sezonu. Polka przed turniejem zajmowała miejsce trzecie, a teraz zaliczy spadek o jedną lokatę. Pierwsze miejsce zajmuje Aryna Sabalenka, która wyprzedza Jelenę Rybakinę i Jessicę Pegulę (3. WTA). Amerykanka awansowała do półfinału w Miami, co pozwoliło jej wyprzedzić Igę Świątek. Na dziewiątym miejscu rankingu uplasowała się Magda Linette, która wyprzedziła Carolinę Garcię (4. WTA).