Wimbledon narzędziem propagandy. Putin zaciera ręce. Wszystko przez księżną Kate

Sensacyjne informacje przekazał brytyjski dziennik "Daily Mail". Kate Middleton, księżna Walii, ma uhonorować zwycięzców tegorocznego Wimbledonu, nawet jeśli wygra zawodnik lub zawodniczka z Rosji.

W ubiegłym roku organizatorzy Wimbledonu poinformowali o wykluczeniu z turnieju rosyjskich i białoruskich sportowców. Powodem takiej decyzji była agresja zbrojna Rosji na Ukrainę. 

Zobacz wideo Historyczny moment dla polskiego tenisa. "Trudno to będzie powtórzyć"

Wimbledon może się stać narzędziem propagandowym Putina. Wszystko przez księżną Kate

Tymczasem "The Times" pisał, że powód wykluczenia Rosji i Białorusi jest inny. Poszło o księżną Cambridge - Kate Middleton. Zdaniem dziennika, obawiano się, że będzie musiała wręczyć trofeum któremuś z graczy z tych krajów, co może zostać wykorzystane przez propagandę rosyjską. Kate Middleton jest wielką fanką tenisa i stałym bywalcem Wimbledonu. Przed rokiem wręczała nagrody za zwycięstwo w turnieju Novakovi Djokoviciowi i Jelenie Rybakinie.

Kate Middleton ma uhonorować również zwycięzców tegorocznego Wimbledonu. Według informacji brytyjskiego dziennika "Daily Mail" zrobi to, nawet jeśli wygra zawodnik lub zawodniczka z Rosji.

- Księżna Walii jest gotowa wręczyć rosyjskim mistrzom tenisa trofea Wimbledonu, mimo wciąż toczącej się wojny Putina w Ukrainie. Informatorzy z Pałacu twierdzą, że będzie kontynuować swoją tradycję wręczania trofeów dla tenisistów jako patronka All England Club i że przekaże statuetkę każdemu zwycięzcy, niezależnie od jego narodowości - pisze "Daily Mail".

Taki zamiar Kate Middleton od razu został krytycznie skomentowany. - Taka decyzja zbudziła obawy działaczy, że zdjęcia księżnej gratulującej zwycięzcom Wimbledonu z Rosji lub Białorusi, mogą zostać od razu wykorzystane do celów propagandowych - dodają dziennikarze.

Tegoroczny Wimbledon zostanie rozegrany w dniach 3-16 lipca.

Więcej o: