Iga Świątek (1. WTA) wycofała się z turnieju WTA 1000 w Miami, gdzie miała bronić tytułu, z powodu problemów zdrowotnych. - Niestety, ciągle odczuwam duży ból i dyskomfort i nie jestem w stanie w tym momencie grać - poinformowała w mediach społecznościowych. Polka dodała, że z tego powodu nie pomoże również drużynie podczas rywalizacji w Billie Jean King Cup.
Rezygnacja Świątek jest sporym osłabieniem drużyny przed meczem z Kazachstanem, który zostanie rozegrany w dniach 14-16 kwietnia. Liderka światowego rankingu miała rywalizować razem z Magdą Linette (19. WTA), Magdaleną Fręch (105. WTA), Weroniką Falkowską (254. WTA) i Alicją Rosolską. W tym wypadku kapitan Dawid Celt zdecydował się powołać w miejsce Świątek wielką nadzieję polskiego tenisa, Weronikę Ewald (1175. WTA).
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
17-latka ma już na koncie kilka medali mistrzostw Polski. W tym roku zanotowała bardzo dobry występ w juniorskim Australian Open, w którym dotarła do ćwierćfinału. Teraz dostanie szansę na debiut w drużynie narodowej.
Ewald w jednym z wywiadów wyznała, że miała już okazję trenować ze Świątek. Była pod wrażeniem liderki rankingu WTA. - Spotkanie z Igą było szczególne. (...) Zainspirowała mnie podejściem do treningu. Wyglądała, jakby grała najważniejszy mecz w życiu. Trenowała absolutnie na 100 procent, nie odpuszczała żadnej piłki. Jej trening nie kończył się na korcie. Przykładała też wagę do rozciągania i odnowy biologicznej. Widziałam z bliska jej determinację i to, jak przykładała się do każdego elementu - przyznała.