Potapowa w przegranym meczu z Jessicą Pegulą (3. WTA) podczas Indian Wells pojawiła się na korcie w koszulce Spartaka Moskwa. To wywołało wielką burzę w mediach oraz tenisowym środowisku. Do postępowania Rosjanki odniosła się m.in. Iga Świątek (1. WTA). - Nie powinna w takich czasach pokazywać swoich poglądów w ten sposób. Nawet jeśli jest fanką tej drużyny. Porozmawiałam o tym z WTA - przyznała stanowczo najlepsza rakieta świata.
Podczas Miami Open Potapowa zdecydowała się odpowiedzieć na kontrowersje wokół jej osoby i wydarzeń sprzed kilkunastu dni. Zaznaczyła, że nie była to żadna prowokacja. - Byłam zaskoczona powstałym zamieszaniem, ponieważ nie było w tym żadnych politycznych intencji - powiedziała.
21-latka dodała, że jest po prostu fanką rosyjskiego klubu, stąd taki manifest. - Jestem wielką fanką Spartaka, odkąd skończyłam dziesięć lat. Mój ojciec był wśród budowniczych stadionu tego zespołu, więc siłą rzeczy jestem bardzo związana z klubem - dodała.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Jeszcze podczas trwania Indian Wells do sprawy odniósł się agent Potapowej. - Co tu komentować? Anastasija po prostu jest fanką tego zespołu i go wspiera, o czym wielokrotnie mówiła w wywiadach - tłumaczył.
Potapowa odniosła się także do zbliżającego się Wimbledonu. 21-latka przyznała, że marzy o zagraniu na tym turnieju. - Marzę o tym, ponieważ to jeden z moich ulubionych turniejów w sezonie. Mogę się tylko modlić, by móc pojawić się w Londynie - przyznała Rosjanka.