Claire Liu (59. WTA) została pierwszą rywalką Igi Świątek (1. WTA) w turnieju Miami Open, w którym polska tenisistka będzie broniła wywalczonego przed rokiem tytułu. Świątek miała wolny los w pierwszej rundzie, a Amerykanka dołączyła do niej w drugiej po tym, jak jej wtorkowa przeciwniczka Katerina Siniakova (46. WTA) skreczowała w drugim secie.
Claire Liu pierwszy raz w rankingu WTA została sklasyfikowana we wrześniu 2015 roku i było to 539. miejsce. W listopadzie 2016 roku osiągnęła najniższą pozycję, jaką była 670. lokata. Wtedy jeszcze występowała, jako juniorka i 2016 roku wygrała Wimbledon w deblu, a rok później tryumfowała już w singlowym turnieju.
Od tamtego czasu pięła się powoli w górę i od 2021 roku znajduje się w czołowej setce najlepszych zawodniczek, żeby najlepsze miejsce osiągnąć w styczniu bieżącego roku, gdy była 52. Jednak wciąż nie potrafi nawiązać do wyników osiąganych w czasach juniorskich. Dość powiedzieć, że na turniejach wielkoszlemowych nigdy nie awansowała dalej, niż do drugiej rundy.
Z kolei na zawodach niższego szczebla było identycznie. Największym tryumfem 22-latki jest wygrany Challenger Clarins Open w maju ubiegłego roku, w którym pokonała Beatriz Haddad Maię 6:3, 6:4. Także w tamtym miesiącu awansowała do finału turnieju WTA 250 w Rabacie, ale przegrała gładko z Martiną Trevisan 2:6, 1:6.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Z kolei mecz w drugiej rundzie turnieju w Miami będzie trzecim spotkaniem Igi Świątki z Claire Liu. Obie zawodniczki miały okazję grać już podczas tegorocznych zawodów w Indian Wells. Wtedy Polka wygrała 6:0, 6:1. Wcześniej mierzyły się w grudniu 2018 roku w turnieju kwalifikacyjnym w Auckland. Wtedy również górą była Świątek, która zwyciężyła 3:6, 7:5, 6:2.