Rollercoaster w meczu Magdy Linette. Polka sprawiła sensację w Indian Wells

Magda Linette w parze z Amerykanką Caty McNally wystąpiła w 1/8 finału debla w Indian Wells. Polka i jej partnerka zmierzyły się z rozstawionym z numerem 4. duetem Desirae Krawczyk - Demi Schuurs. Sprawiły sporą sensację i po niesamowicie emocjonującym meczu wygrały 4:6, 6:1, (11-9).

Magda Linette (WTA 21.) zaskakująco szybko zakończyła grę w turnieju singlowym na kortach Indian Wells. Polka, która kapitalnie zaczęła sezon i doszła aż do półfinału wielkoszlemowego Australian Open, w USA odpadła już po pierwszym meczu. Lepsza od niej okazała się Emma Raducanu (WTA. 77.), która w ostatnich miesiącach mocno rozczarowywała. Tym razem zagrała jednak dobry mecz i wygrała 7:6 (7:3), 6:2.

Zobacz wideo Niedosyt na koniec MŚ w Planicy. Skoki utrzymały Polskę w światowej czołówce

Magda Linette i Caty McNally zagrały w 1/16 finału Indian Wells z faworyzowanym duetem Desirae Krawczyk - Demi Schuurs

Linette nie spakowała jednak walizek i nie opuściła Indian Wells. Pozostał jej bowiem udział w rywalizacji deblowej, w której jej partnerką jest Amerykanka Caty McNally. Tenisistki w 1/16 finału uporały się z duetem Alicja Rosolska - Monica Niculescu. W zaledwie 1 godzinę i 8 minut wygrały 6:3, 6:2 i zameldowały się w kolejnej rundzie. 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Tam ich rywalkami był amerykańsko-holenderski duet Desirae Krawczyk - Demi Schuurs. Para ta należy do faworytów deblowej rywalizacji. Krawczyk i Schuurs są rozstawione w Indian Wells z numerem czwartym, a w rankingu deblistek zajmują ex aequo 10. miejsce. Przed meczem, który rozpoczął się w poniedziałek o godzinie 19:10 czasu polskiego, było zatem pewne, że Linette i McNally nie będą faworytkami. 

Spotkanie zaczęły jednak dobrze. Spokojnie wygrały gema przy własnym podaniu. Rywalki jednak także nie popełniały błędów i gra była wyrównana. Przy stanie 3:2 dla Linette i McNally, faworyzowane rywalki niespodziewanie pozwoliły się przełamać. Polka i jej partnerka wyszły zatem na prowadzenie 4:2 i znalazły się w dobrej sytuacji, by za chwilę powalczyć o zamknięcie seta. Niestety, tym razem to Krawczyk i Schuurs przełamały swoje oponentki i zniwelowały stratę na 4:3.

Krawczyk i Schuurs musiały się mocno namęczyć, ale wygrały także kolejnego gema, tym razem przy własnym serwisie i wyrównały stan pojedynku na 4:4. Od tego momentu widać było ich rosnącą przewagę. W kolejnym gemie przełamały po raz drugi serwis Magdy Linette i Caty McNally i objęły prowadzenie 5:4. Po chwili dopełniły formalności i wykorzystały już pierwszą piłkę setową, wygrywając tym samym seta 6:4.

Drugi set i zupełna odmiana. Linette i McNally zdeklasowały faworytki

Drugi set Magda Linette i jej partnerka rozpoczęły podobnie jak pierwszy, od zwycięstwa przy swoim serwisie. Mocno postarały się także przy podaniu rywalek. Efektem ciężkiej pracy, było wykorzystanie już pierwszego break pointa. Polka i Amerykanka wyszły na prowadzenie 2:0. Widać było, że duet z Polką w składzie znalazł właściwy rytm. Rywalki nie miały wiele do powiedzenia i po chwili było już 3:0. 

Koncert Linette i McNally trwał, a rywalki były wręcz bezradne. Przegrały kolejny serwis. Krawczyk i Schuurs obudziły się dopiero przy stanie 0:4. Tym razem to one odpowiedziały przełamaniem. Można powiedzieć, że był to set przełamanych podań, ponieważ po chwili polsko-amerykański duet już po raz trzeci wygrał przy serwisie przeciwniczek i wyszedł na prowadzenie 5:1. Wysokiego prowadzenia już nie oddał i przy pierwszej piłce setowej zapewnił sobie zwycięstwo 6:1. Tym samym w setach mieliśmy remis. 

Zacięty pojedynek o zwycięstwo

Do wyłonienia duetu, który zagra w ćwierćfinale turnieju deblowego Indian Wells potrzebny był zatem tie-break. Polscy kibice liczyli, że Linette i McNally pójdą za ciosem i także w tej partii pokażą, że to im należy się awans. Rywalki nie zamierzały jednak się poddać i gra toczyła się początkowo punkt za punkt. Przy stanie 2:2 Polka i Amerykanka przełamały znów rywalki i wyszły na prowadzenie. Następnie skutecznie zapunktowały przy swoim podaniu i znalazły się na autostradzie do zwycięstwa. 

Schuurs i Krawczyk nie odpuszczały i zbliżyły się na 3:4, ale po chwili znowu przegrały przy swoim serwisie. Linette i McNally w decydującym momencie nie zmarnowały szansy i zdobyły trzy kolejne punkty z rzędu. Wypracowały przewagę, która pozwoliła im kontrolować sytuację. Wówczas Rywalki odpowiedziały równie imponującą serią i zbliżyły się na 6:7. Pomógł im w tym błąd Linette, która wyrzuciła piłkę w aut przy stanie 7:5. Po chwili był już remis 7:7, a następnie 8:8. Schuurs i Krawczyk wyszły na prowadzenie 9:8 i miały piłkę meczową. Nie wykorzystały jej. Role znów się odwróciły i po chwili to duet z naszą reprezentantką serwował po zwycięstwo. Próbę nerwów Linette i McNally wytrzymały popisowo. Wykorzystały pierwszą piłkę meczową i wygrały 11-9 w tie-breaku i całym meczu 2:1! 

Teraz Magda Linette i Caty McNally mogą w spokoju czekać na rywalki w ćwierćfinale. Wyłoni je starcie japońskiej pary Shuko Aoyama - Ena Shibahara z australijsko-amerykańskim duetem Nicole Melichar-Martinez - Ellen Perez.  Martinez i Perez są rozstawione w Indian Wells z numerem ósmym, więc także będą bardzo trudnym rywalem dla Polki i jej partnerki, jeśli wcześniej wyeliminują Japonki. Mecz potencjalnych rywalek Linette i McNally zaplanowano na wtorek 14 marca. 

Indian Wells, USA, 1/8 finału turnieju deblowego kobiet: 

  • Magda Linette/Caty McNally - Desirae Krawczyk/Demi Schuurs 2:1 (4:6, 6:1, 11-9 w tie breaku)
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.