Wielka rywalka odgraża się Idze Świątek. "Nie jest niezwyciężona"

- W mojej głowie nie jest niezwyciężona. Grałam przeciwko niej w bardzo wyrównanych meczach - stwierdziła Jessica Pegula, odnosząc się do dominacji Igi Świątek. Amerykanka w pięciu dotychczasowych meczach z Polką odniosła tylko jedno zwycięstwo. Teraz odgraża się, że wie, jak znowu ją pokonać.

Iga Świątek (1. WTA) Całkowicie zdominowała rywalizację na światowych kortach w poprzednim sezonie. Polka WTA od 4 kwietnia ubiegłego roku nieustannie pozostaje na czele rankingu WTA i ma sporą przewagę nad rywalkami. W ostatnich turniejach prezentuje formę, którą imponowała w poprzednim roku. To pozwala myśleć, że jeszcze przez długi czas będzie cieszyć się prowadzeniem w klasyfikacji.

Zobacz wideo Na co stać Igę Świątek w tym sezonie? "Zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko"

Pegula zaskoczyła słowami o Świątek. "Wiem, co zadziałało w meczach przeciwko niej"

Świetna dyspozycja Świątek nie budzi jednak obaw u rywalek. Wypowiedzią na jej temat zaskoczyła ostatnio Coco Gauff (6. WTA), która jak do tej pory nie ugrała nawet seta w sześciu starciach z Polką. - Oczywiście Iga radzi sobie naprawdę dobrze, ale nikt nie patrzy na nią jak na jakiś niemożliwy cel - stwierdziła.

Teraz pewnością siebie zaskoczyła inna Amerykanka, Jessica Pegula (3. WTA). - W mojej głowie nie jest niezwyciężona. Grałam przeciwko niej w bardzo wyrównanych meczach. Podczas jej zwycięskiej passy w zeszłym roku wydawało się, że jest nieosiągalna. Teraz wiem, co muszę zrobić, aby wygrać. Wiem, co zadziałało w meczach przeciwko niej, a co nie. Muszę tylko spróbować to zrobić, co nie zawsze jest wykonywane idealnie. Myślę jednak, że daje to wyobrażenie o tym, co muszę zrobić, aby ją pokonać. Obecnie jest najlepszą tenisistką na świecie - zapewniła, cytowana przez portal puntodebreak.com. 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Świątek ma za sobą jak do tej pory pięć spotkań z Pegulą. Bilans spotkań przemawia na korzyść Polki, która czterokrotnie pokonywała rywalkę. Po raz ostatni panie zmierzyły się w finale tegorocznego turnieju WTA 500 w Dosze. Liderka światowego rankingu wygrała 6:3, 6:0, co pozwoliło jej obronić wywalczony przed rokiem tytuł. Amerykanka jedyne zwycięstwo odniosła podczas styczniowego United Cup, wygrywając 6:2, 6:2.

Zawodniczki mogą się również zmierzyć podczas trwającego turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Aby do tego doszło, obie tenisistki musiałyby awansować do finału imprezy. Na razie Świątek czeka mecz III rundy z Kanadyjką Biancą Andreescu (36. WTA), który odbędzie się w nocy z poniedziałku na wtorek około godziny 2:00 czasu polskiego

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.