Magda Linette (21. WTA) notuje ostatnio słabsze wyniki. Polka wystąpiła w meksykańskiej Meridzie, gdzie przegrała niespodziewanie w ćwierćfinale ze Szwedką Rebeccą Peterson 2:6, 4:6, a kilka dni później odpadła po pierwszym meczu w amerykańskim Austin z Rosjanką Warwarą Graczewą 3:6, 6:4, 4:6. Teraz czeka ją start na kortach Indian Wells, gdzie będzie próbowała udowodnić, że te dwie porażki były tylko wypadkiem przy pracy.
Pierwszą okazją, by pokazać się z dobrej strony, będzie starcie w deblu, gdzie nasza zawodniczka zagra w parze z Amerykanką Caty McNally (73. WTA w singlu i 19. WTA w deblu). Los chciał, że Magda Linette (58. WTA w deblu) już na starcie rywalizacji, bo w 1/16 finału, trafiła na inną reprezentantkę Polski. Jest nią 37-letnia Alicja Rosolska (39. WTA w deblu), której partnerką będzie Monica Niculescu (40. WTA w deblu). Wiadomo zatem, że niestety jedna z Polek szybko pożegna się z rywalizacją.
Polki zagrają ze sobą już 10 marca, o godzinie 20:00 czasu polskiego. Zwyciężczynie tego pojedynku zmierzą się z wygranymi z pary Desirae Krawczyk - Demi Shuurs / Petra Martić - Karolina Pliskova.
Może okazać się, że podczas trwającego od 6 do 19 marca turnieju Magda Linette dwukrotnie zagra z reprezentantkami Polski. W drabince singlowej może bowiem trafić na Igę Świątek. Żeby do tego doszło musi jednak pokonać triumfatorkę meczu Danka Kovinić (62. WTA) - Emma Raducanu (77. WTA). W przypadku awansu na kolejnym etapie może zmierzyć się z Beatriz Haddad Maią (13. WTA) lub Jule Niemeier (72. WTA). Ze Świątek może zagrać dopiero w 1/8 finału, jeśli liderka rankingu WTA rozprawi się także z wcześniejszymi rywalkami. Doszłoby wówczas do wyczekiwanego przez kibiców pojedynku na szczycie polskiego tenisa.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W turnieju Indian Wells udział weźmie też Hubert Hurkacz (11. ATP), który otrzymał wolny los w I rundzie. W drugiej zmierzy się ze zwycięzcą meczu Alexei Popyrin (101. ATP) - Zhizhen Zhang (93. ATP). Polak będzie faworytem, niezależnie z kim z tej dwójki przyjdzie mu się zmierzyć.
W turnieju mogła wystąpić też Magdalena Fręch. 25-latka awansowała do finału kwalifikacji, w którym przegrała jednak z Ashlyn Krueger (154. WTA) 2:6, 0:6.