Faworytką poniedziałkowego spotkania była Wieronika Kudiermietowa (11. WTA), która do Dubaju przyleciała po dotarciu do półfinału turnieju w Dausze, w którym przegrała z Igą Świątek 0:6, 1:6. Anhelina Kalinina (33. WTA) w stolicy Kataru nie przeszła nawet kwalifikacji.
Wieronika Kudiermietowa dobrze zaczęła pojedynek, bo prowadziła 2:0. Od tego momentu niespodziewanie przegrała aż pięć gemów z rzędu, a chwilę później seta 3:6. W drugiej partii sytuacja się niemal powtórzyła. Rosjanka znów prowadziła 2:0, by.... przegrać pięć gemów z rzędu! Tym razem jednak od stanu 2:5, potrafiła się podnieść i odwrócić losy seta. Zwyciężyła bowiem w pięciu kolejnych gemach, tracąc w nich zaledwie pięć punktów.
O losach wygranej zadecydowała trzecia partia. Była ona bardzo wyrównana i rozstrzygnęła się dopiero w końcówce. Przy stanie 5:5 Rosjanka obroniła trzy break-pointy, ale i tak chwilę później została przełamana. Ukrainka dwunastego gema wygrała do 30 i cały mecz 2:1. Trwał on dwie godziny i 58 minut. Żaden z setów nie trwał krócej niż 53 minuty.
Kalinina w 1/16 finału zmierzy się ze swoją rodaczką, Dajaną Jastremską (122. WTA). Od tej fazy rywalizację w Dubaju rozpocznie Iga Świątek. Ukrainka z Polką może ewentualnie zmierzyć się w ćwierćfinale.
Iga Świątek w II rundzie zagra we wtorek z Kanadyjką, Leylah Fernandez (37. WTA). Jeśli najlepsza tenisistka świata zwycięży, to jej kolejną rywalką będzie lepsza z pary: Quinwen Zheng (Chiny, 24. WTA) - Ludmiła Samsonowa (Rosja, 13. WTA).