Daria Kasatkina (8. WTA) ubiegły sezon miała całkiem niezły. Zakończyła go bilansem: 41 zwycięstw i 22 porażki i grała w imprezie WTA Finals z udziałem ośmiu najlepszych zawodniczek. Wygrała dwa turnieje - w San Jose i Gnabry i dotarła do półfinału Rolanda Garrosa (uległa Idze Świątek 2:6, 1:6). Na początku tego roku dotarła do finału turnieju w Adelaidzie, w którym przegrała ze Szwajcarką Belindą Bencić 0:6, 2:6.
Od tej ostatniej imprezy 25-letniej Kasatkinie nie wiodło się najlepiej. W Australian Open, pierwszym turnieju wielkoszlemowym w tym roku, odpadła już w pierwszej rundzie, niespodziewanie przegrywając ze swoją rodaczką, Warwarą Graczową (89. WTA). Potem została wyeliminowana już po dwóch spotkaniach w turniejach w Abu Zabi oraz w Dosze. W efekcie w tym roku z dziesięciu spotkań aż pięć przegrała.
Kasatkina po tych niepowodzeniach zdecydowała się na gwałtowny krok. Jeszcze podczas turnieju w Dosze, zdecydowała się rozstać ze swoim trenerem, Carlosem Martinezem.
- To przerażające zakończyć tak długi związek, który mieliśmy. Pracowaliśmy razem na korcie prawie przez cztery lata. Nie jest łatwo zrobić to w trakcie sezonu, kiedy nie znasz nowej osoby i zaczynasz pracować w trakcie turnieju - powiedziała Kasatkina.
Rosjanka zdecydowała się teraz współpracować z Flavio Cipollą. To były włoski tenisistka, który nie miał specjalnych sukcesów. Nie wygrał żadnego turnieju w grze pojedynczej, a najwyżej w rankingu ATP był na 70. miejscu (kwiecień 2012 rok).
- To trudne dla mnie i dla trenera. Nie znamy się. Trener nie jest pewien, co powinien mi powiedzieć, a czego nie i czy chcę, żeby mi coś w ogóle mówiono. Nie wiem, jak on pracuje. Jeśli zmieniasz trenera, to lepiej zrobić to pod koniec sezonu, przed okresem przygotowawczym lub kiedy jest przynajmniej jakaś przerwa na treningi, by można się lepiej poznać. Ta sytuacja cała jest nieplanowana, ale robię to, by lepiej grać - dodała Kasatkina.
Rosjanka teraz rywalizować będzie w turnieju WTA1000 w Dubaju. Jest rozstawiona w nim z numerem "7". W 1/16 finału jej rywalką będzie Czeszka Barbora Krejcikova (30. WTA). Z Igą Świątek, Rosjanka ewentualnie może zmierzyć się dopiero w finale imprezy. Kasatkina z najlepszą tenisistką świata grała dotychczas sześć razy. Pięć spotkań przegrała.