Djoković przekracza granicę. Serbski dziennikarz ujawnia. "Inni nie są gotowi"

Dominik Senkowski
Novak Djoković skończy niebawem 36 lat, a znów został liderem męskiego tenisa. W czym tkwi tajemnica jego sukcesu? - Żadnego imprezowania, żadnego jedzenia poza specjalną dietą, żadnych niezdrowych napojów. 100 procent skupienia, na co inni zawodnicy nie są gotowi - opowiada serbski dziennikarz Alex Krstanović z portalu Sportska Centrala.

Trwa dyskusja w światowym tenisie na temat Novaka Djokovicia. W maju Serb skończy 36 lat, co nie przeszkadza mu bić kolejne rekordy. Właśnie został ponownie liderem rankingu ATP. To efekt jego wygranej w Australian Open 2023. Po tym sukcesie Djoković ma już 22 tytuły wielkoszlemowe, czym wyrównał wyczyn Hiszpana Rafaela Nadala. Za nimi w klasyfikacji jest Szwajcar Roger Federer (20).

Zobacz wideo Na co stać Igę Świątek w tym sezonie? "Zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko"

Jak on to robi?

Wielu zastanawia się, jak to możliwe, że Serb przez tyle lat utrzymuje się na szczycie, a młodsi zawodnicy nadal nie znajdują sposobu, by go zatrzymać w najważniejszych turniejach. W Melbourne nie dali rady ani 24-letni Stefanos Tsitsipas (finał), ani 25-letni Tommy Paul (półfinał) i Andriej Rublow (ćwierćfinał), czy 23-letni Alex De Minaur (trzecia runda).

Podobnie było w zeszłym roku w Londynie, gdzie Djoković wygrał Wimbledon. W finale pokonał 27-letniego Nicka Kyrgiosa, w półfinale rówieśnika Kyrgiosa, Camerona Norrie, a wcześniej 21-letniego Jannika Sinnera.

Nasi rozmówcy z Serbii wyliczali konkretne problemy, z jakimi borykają się współczesne młode gwiazdy męskiego tenisa. - Jeśli chodzi o Tsitsipasa i Rublowa, myślę, że ich kłopot leży w podłożu psychologicznym. Po prostu nie mają "głowy", by znieść walkę z "Nole". Alexander Zverev był kontuzjowany od półfinału Roland Garros 2022 i dopiero wraca do rywalizacji, Alcaraz też miał kontuzje i nie wiadomo, w jakiej będzie formie - mówiła nam Jelena Medić z serbskiego dziennika "Blic".

"Djoković przebije starsze pokolenia"

Nieco inaczej patrzy na to doświadczony serbski dziennikarz Alex Krstanović z portalu Sportska Centrala. - Jestem na tyle stary, że pamiętam czasy, gdy Jimmy Connors grał, to było tak samo, jak z Novakiem Djokoviciem. Początek turnieju, a już wiedziałeś, że Connors go wygra. Potem przyszły czasy Ivana Lendla i znów to samo - zaczął się turniej i byłeś prawie pewien, że zwycięży. Podobnie było z Petem Samprasem, a następnie Rogerem Federerem, zanim pojawili się Rafael Nadal i Novak Djoković. Serb ich przebije, bo ponieważ starsze pokolenia nie prowadziły tak zdrowego i sportowego trybu życia, jak Djoković. Dlatego trwa i ma przewagę nad młodszymi - mówi Krstanović w rozmowie ze Sport.pl.

Większość czołowych tenisistów młodszej generacji pokazała, że może pokonać Djokovicia jedynie w mniejszych imprezach niż wielkoszlemowe. Stefanos Tsistipas ma z Serbem bilans 2-11, Daniił Miedwiediew 4-9, Andrej Rublow 1-3, Alexander Zverev 4-7.

- Djoković ma motywację, chęć wyjścia poza te potrzeby, z jakimi kojarzymy tenisistów. Jest w 100 procentach profesjonalny i skoncentrowany na swojej karierze. Żadnego imprezowania, żadnego jedzenia poza specjalną dietą, żadnych niezdrowych napojów. 100 procent skupienia, na co inni zawodnicy nie są gotowi. Ma też świetny zespół, dba o swój organizm i wykorzystuje wszystkie możliwości współczesnej medycyny, rehabilitacji i rozwoju - dodaje Krstanović.

Specjalna dieta

W 2013 roku Djoković wydał książkę "Serve to win". Opisał w niej dietę, która odmieniła jego zdrowie i doprowadziła na szczyt męskiego tenisa. Autor rzucił także czytelnikom wyzwanie, by po lekturze spróbować jego sposobu odżywiania się przez kolejne 14 dni. Dieta Serba oparta jest na produktach bezglutenowych, warzywach i owocach.

W kwestiach zdrowotnych Djoković wywołuje czasem wiele kontrowersji. Przed pandemią promował na Instagramie pseudonaukowe teorie amerykańskiego szarlatana. Sam też głosi kontrowersyjne tezy: "Cząsteczki wody reagują na nasze emocje". - Powinien mieć pewnego rodzaju kompas moralny i zasady, by wiedzieć, jak postępować w internecie i jak oddzielić swoje prywatne poglądy od aktywności publicznej - mówiła w rozmowie ze Sport.pl Daria Abramowicz, psycholog sportu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.