Dramat rywalki Igi Świątek. Passa wstydu trwa. Kolejny cios

Garbine Muguruza przeżywa ostatnio jedne z najgorszych miesięcy w karierze sportowej. Nie wygrała meczu od września. Wycofała się z dwóch lutowych turniejów i jest bliska wypadnięcia z czołowej setki rankingu WTA. Jeszcze rok temu była tuż za Igą Świątek.

Z pewnością inaczej wyobrażała sobie ostatnie miesiące Garbine Muguruza (83. WTA). Wymieniano ją jako najgroźniejszą rywalkę Igi Świątek, jest teraz cieniem samej siebie. W styczniu odpadła w I rundzie wielkoszlemowego Australian Open. Kilka tygodni później na samym etapie zakończyła rywalizację w WTA 250 w Lyonie. Na zwycięstwo czeka od września ubiegłego roku - aktualnie ma passę aż sześciu porażek z rzędu i coraz bardziej zagląda jej w oczy perspektywa wypadnięcia z czołowej setki rankingu WTA. 

Zobacz wideo Wojciech Szczęsny zostanie zawieszony? Włoski dziennikarz ujawnia

Koszmarna sytuacja Garbine Muguruzy. Wycofała się z najbliższych turniejów

Wskutek problemów osobistych zawodniczka wycofała się z najbliższego turnieju w Abu Dhabi oraz kwalifikacji do turnieju w Dausze. Brak występu podczas katarskiego wydarzenia będzie skutkowało odjęciem 190 punktów (za trzecią rundę w ubiegłym roku) i najprawdopodobniej wypadnięciem z czołowej setki rankingu. Oczywiście zawodniczki zbliżone do niej miejscami również mogą odnosić straty, jednak mająca aktualnie 764 punkty Hiszpanka ma zaledwie 111 punktów przewagi nad zajmującą 100. miejsce Ukrainką Łesią Curenko.

Nie tak dawno Hiszpanka udzieliła wywiadu dla dziennika "The National". Podczas rozmowy przyznała, że ostatnie miesiące były trudne, jednak wierzy, że uda jej się ustabilizować formę. - Miałam wiele momentów w mojej karierze, kiedy byłam wysoko, i inne momenty, kiedy byłam nisko. Teraz skupiam się na ciężkim treningu, aby wrócić na swoje miejsce. Muszę być pokorna - powiedziała.

Muguruza zaznacza, że tenis jest dyscypliną sportu, w której wszystko dzieje się błyskawicznie. Ma nadzieję, że ciężka praca pozwoli jej wrócić na szczyt. - W przypadku tenisa w jednym tygodniu możesz odpaść z turnieju w 1. rundzie, a w następnym może pójść Ci bardzo dobrze. Wszystko szybko się zmienia. Kariera sportowca to naprawdę rollercoaster. Myślę, że doświadczenie pomaga mi zachować spokój w słabszych momentach, kiedy wyniki nie są zadowalające. Muszę zachować spokój i dalej ciężko pracować - zakomunikowała.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Na koniec zawodniczka podsumowała ostatni okres i podkreśliła, że przestała zwracać uwagę na ranking WTA. Chce czerpać radość z gry i zdobywać trofea. - Czuję, że w tym roku chodzi bardziej o zachowanie spokoju i prostoty. W zeszłym roku nałożyłam na siebie dużą presję, powtarzając sobie, że cały czas będę na szczycie. To zdecydowanie mi nie pomogło. Ranking jest ważny, ale nie jest to już mój priorytet. Muszę cieszyć się czasem spędzonym na korcie, a nie robić coś na siłę. Przede wszystkim chcę wygrać kolejne trofea - oświadczyła Muguruza.

Muguruza wygrała w karierze dwa turnieje Wielkiego Szlema - Roland Garros w 2016 roku oraz Wimbledon w 2017. Po zwycięstwie na kortach w Londynie została samodzielną liderką rankingu WTA

Więcej o: