Iga Świątek zaczyna grę o wszystko w rankingu WTA. Jest decyzja ws. kluczowego turnieju

Igę Świątek czeka trudna wiosna. Polka przystąpi do obrony punktów rankingowych, które hurtowo zdobywała w ubiegłym sezonie. Jedną z najważniejszych imprez będzie Indian Wells. Tenisistka już zapowiedziała udział w imprezie rangi WTA 1000.

Iga Świątek w zeszłym roku zanotowała iście spektakularną serię. Od lutego do czerwca wygrała 37 meczów z rzędu, zgarniając po drodze sześć tytułów. Dzięki temu objęła prowadzenie w rankingu WTA, którego nie oddała do dziś. Wyczyn sprzed roku powtórzyć będzie trudno, a do stracenia jest bardzo wiele.

Zobacz wideo Wach komentuje walkę Łaszczyka: Najważniejsze, że wygrał sport

Trudna wiosna Igi Świątek. Rusza po obronę tytułów i punktów do rankingu WTA

Polka po nieco słabszym Australian Open, z którym pożegnała się już w IV rundzie po porażce z późniejszą finalistką Jeleną Rybakiną (WTA 10.), bez kompleksów rusza po obronę cennych punktów. Najpierw wystąpi w turnieju WTA 500 w Dosze. Świątek w stolicy Kataru będzie bronić tytułu, ale na pewno straci co najmniej 500 punktów. W zeszłym sezonie turniej miał bowiem rangę WTA 1000, a teraz tylko 500. Co straci w Dosze, może odrobić w Dubaju. To właśnie tam ma pojawić się później, pod koniec lutego.

Świątek potwierdziła. Oficjalnie ogłosiła występ w Indian Wells

Kluczowe będą turnieje w Stanach Zjednoczonych. Świątek już ogłosiła, że ponownie zagra w prestiżowym Indian Wells. Impreza rangi WTA 1000 odbędzie się od 8 do 19 marca. Broniąca tytułu Polka oraz triumfator poprzedniej edycji wśród panów - Amerykanin Taylor Fritz (ATP 8.) jako pierwsi oficjalnie potwierdzili swój udział. W zeszłym roku Świątek w finale zmagań w Indianapolis pokonała Marię Sakkari (WTA 7.) z Grecji 6-4, 6-1. Z kolei Fritz wygrał z Rafaelem Nadalem (ATP  6.) 3-6, 6-7, co jest jego największym osiągnięciem w karierze.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Na tym jednak nie koniec. Zaraz po zakończeniu Indian Wells Igę Świątek czeka następny amerykański turniej. O obronę tytułu będzie rywalizować także w Miami między 21 marca a 2 kwietnia. Jak na razie przewaga pierwszej rakiety świata nad drugą Aryną Sabalenką wydaje się ogromna. Wynosi bowiem dokładnie 4 385 punktów. Gdyby jednak Polce w najbliższym czasie przydarzyły się wpadki, będzie ona szybko topniała.

Więcej o: