Iga Świątek od 4 kwietnia 2022 jest nieprzerwanie liderką rankingu WTA. Polka wspięła się na sam szczyt po zaskakującej decyzji Ashleigh Barty o zakończeniu sportowej kariery. Od tego czasu 21-latka nie daje rywalkom żadnych szans na dogonienie i pewnie utrzymuje się na czele klasyfikacji. Obecnie druga rakieta świata, Aryna Sabalenka, traci do niej aż 4385 punktów straty.
W przyszłym tygodniu Świątek będzie bronić punktów za zwycięstwo w turnieju WTA 500 w Dosze. Z rywalizacji niespodziewanie wycofała się Sabalenka. Nieobecność triumfatorki imprezy z 2020 roku jest bardzo dobrą wiadomością dla 21-latki. Odpadła jej przez to jedna z najgroźniejszych rywalek, co pozwoli Polce utrzymać prowadzenie w rankingu WTA przynajmniej do 4 kwietnia. To oznacza, że Świątek będzie na czele światowej listy przez cały rok, co jak dotąd udało się tylko ośmiu tenisistkom w historii.
Wcześniej z panowania w rankingu WTA przez 12 miesięcy bez przerwy mogły cieszyć się Chris Evert, Martina Navratilova, Steffi Graff, Monica Seles, Martina Hingis, Serena Williams, Justine Henin i Ashleigh Barty.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Świątek w najbliższym czasie czeka bardzo intensywny czas. W Dosze będzie bronić punktów za zwycięstwo, a w późniejszym turnieju w Dubaju (19-25 lutego) powalczy o poprawę wyniku z ubiegłego sezonu, kiedy odpadła już w II rundzie. Następnie czeka ją obrona punktów za triumfy w Indian Wells (8-19 marca), Miami (21 marca-2 kwietnia) i Stuttgarcie (17-23 kwietnia). Później czeka ją start w Madrycie (25 kwietnia-6 maja), gdzie w ubiegłym roku nie grała. Przed wielkoszlemowym French Open (28 maja-11 czerwca) Polka zagra jeszcze w Rzymie (8-21 maja) i w obu turniejach wystąpi w roli obrończyni tytułu.