Do historii przeszedł tegoroczny turniej Australian Open. Po zaciętym spotkaniu po trofeum sięgnęła Aryna Sabalenka (5. WTA), która pokonała Jelenę Rybakinę (25. WTA) 4:6, 6:3, 6:4 i wygrała swój pierwszy turniej wielkoszlemowy w grze pojedynczej. Obie tenisistki po drodze wyeliminowały polskie zawodniczki. Rybakina w IV rundzie turnieju pokonała Igę Świątek (1. WTA), a Sabalenka w półfinale australijskiego turnieju ograła Magdę Linette (45. WTA). Zwycięstwo w Australian Open jest nagrodą dla Sabalenki, która na korty w 2023 roku weszła w znakomitej formie.
Wróćmy jednak najpierw do 2022 roku. W minionych dwunastu miesiącach Białorusinka wystąpiła w trzech finałach turniejów WTA - Stuttgarcie (porażka z Igą Świątek), w ’s-Hertogenbosch (porażka z Jekateriną Aleksandrową) oraz w WTA Finals, gdzie przegrała z Caroline Garcią, eliminując po drodze Igę Świątek w półfinale turnieju.
Na turniejach wielkoszlemowych również nie szło jej najlepiej. Australian Open? Porażka w IV rundzie. Roland Garros? Powrót do domu po trzech meczach. W półfinale US Open Sabalenka przegrała z Igą Świątek, która ostatecznie wygrała turniej na nowojorskich kortach.
Na zwycięstwo w kolejnym turnieju Sabalenka czekała więc od maja 2021 roku, gdy zwyciężyła w Madrycie pokonując Ashleigh Barty.
Tutaj pojawia się 2023 rok i zmiana, jaka zaszła w grze urodzonej w Mińsku tenisistki. W styczniu Białorusinka rozegrała 11 spotkań i wszystkie wygrała, tracąc przy tym tylko jednego seta - w sobotnim finale Australian Open przeciwko Jelenie Rybakinie. W tym czasie Sabalenka wygrała turniej w Adelajdzie i właśnie pierwszy wielkoszlemowy turniej w 2023 roku na kortach w Melbourne.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
- Postanowiłam przerwać współpracę z psychologiem. Zdałam sobie sprawę, że sama muszę sobie pomóc. Rozmawiałam z moim psychologiem w okresie przedsezonowym i powiedziałam: "Czuję, że muszę się z tym sama uporać, bo liczenie za każdym razem na to, że ktoś rozwiąże mój problem, wcale go nie rozwiązuje. Muszę po prostu wziąć odpowiedzialność i zmierzyć się z tym. Tak więc nie pracuję już z psychologiem. Sama nim dla siebie jestem" - mówiła Sabalenka, którą cytowała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl.
Wygrana w Australian Open była dwunastym tryumfem Aryny Sabalenki w turniejach WTA. W najnowszym rankingu Białorusinka będzie już wiceliderką i przed nią będzie tylko Iga Świątek. Świątek pozostaje ostatnią tenisistką, która pokonała Sabalenkę. Miało to miejsce w grudniu, podczas World Tennis League.
Wydaje się też, że 24-latka wyrasta na największą rywalkę Świątek w najbliższych miesiącach.