Piękny sen - choć to wszystko dzieje się naprawdę! - Magdy Linette (45. WTA) w Australian Open trwa. Polka na kortach w Melbourne właśnie awansowała do pierwszego wielkoszlemowego półfinału w karierze. W ćwierćfinale pokonała 6:3, 7:5 byłą liderkę rankingu WTA Karolinę Pliskovą (31. WTA). Polska tenisistka potrafiła zaskakiwać rywalkę fantastycznymi zagraniami.
W szóstym gemie pierwszego seta Linette popisała się świetnym zagraniem, przy którym rywalka mogła tylko odprowadzić pikę wzrokiem. A w drugiej partii rozegrała najbardziej efektowną akcję meczu. Pliskova mocnym returnem sprowadziła Polkę do defensywy. Szybko podeszła do siatki i liczyła, że uda jej się w ten sposób wykończyć akcję. Jej uderzenie było na tyle słabe, że Linette nie tylko dobiegła do piłki, ale też popisała się rewelacyjnym minięciem. Oba zagrania zostały docenione przez organizatorów, którzy umieścili je na oficjalnym profilu turnieju na Twitterze.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Linette w Melbourne rozgrywa turniej życia. W drodze do półfinału wyeliminowała cztery rozstawione zawodniczki, w tym czwartą rakietę świata Caroline Garcię (4. WTA) z Francji. Tym samym stała się trzecią Polką po Idze Świątek (1.) i Agnieszce Radwańskiej, która awansowała do najlepszej czwórki Australian Open. Największy sukces w karierze pozwoli jej wyraźnie awansować w rankingu WTA. Obecnie zajmuje 22. miejsce w rankingu Live, a do tej pory najwyżej była sklasyfikowana na 33. lokacie.