Magda Linette (45. WTA) rozgrywa turniej życia. Podczas tegorocznego Australian Open pokonała już trzy rozstawione tenisistki, w tym Caroline Garcię (4. WTA). Z kolei w ćwierćfinale po pasjonującej walce triumfowała 6:3, 7:5 z byłą liderką rankingu WTA, Karoliną Pliskovą. To największy sukces poznanianki w karierze. Do tej pory w turniejach wielkoszlemowych docierała do III rundy. Teraz powalczy o finał na kortach w Melbourne.
Linette po raz kolejny koncertowo rozprawiła się z wyżej notowaną rywalką. Mimo że Pliskova lepiej rozpoczęła środowy mecz, przełamując Polkę już w pierwszym gemie, to nie podłamała naszej rodaczki, która bardzo szybko się odegrała. Po chwili było 1:1. Ostatecznie Linette wygrała cały set 6:3. Druga odsłona rywalizacji była jeszcze bardziej zacięta. Polka utrzymała nerwy na wodzy, przełamała Czeszkę w 11. gemie i triumfowała 7:5 i w całym meczu 2:0.
Tak znakomite wyniki przekładają się na pozycję Linette w rankingu WTA. Po Australian Open dojdzie do sporych przetasowań, a Polka może liczyć na duży awans. Przed turniejem zajmowała 45. miejsce na liście najlepszych tenisistek świata. Dzięki awansowi do półfinału imprezy w Melbourne w wirtualnym rankingu ma obecnie 1770 pkt, co sprawia, że w najnowszym notowaniu awansuje aż o 23 pozycje. To oznacza, że turniej zakończy na co najmniej 22. lokacie w rankingu WTA. To najlepszy wynik w karierze. Najwyższe miejsce zajmowała w lutym 2020 roku - wówczas była 33. Na tym jednak nie koniec. Jeśli Linette wygra cały turniej, to może przesunąć się nawet do pierwszej "dziesiątki".
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
W walce o finał Magda Linette zmierzy się z Aryną Sabalenką (5. WTA). Spotkanie zaplanowano na czwartek 26 stycznia. O dokładnej godzinie organizatorzy poinformują po publikacji planu gier.