Pogromca Hurkacza nie dał rady. Dramat w kluczowym momencie ćwierćfinału

Sebastian Korda z powodu kontuzji nie dokończył meczu ćwierćfinałowego przeciwko Karenowi Chaczanowowi (6:7, 3:6, 0:3) i odpadł z Australian Open. Pogromca Huberta Hurkacza już od drugiego seta narzekał na ból nadgarstka.

Sebastian Korda (31. ATP) w 1/8 finału Australian Open pokonał Huberta Hurkacza (11. ATP) 3:6, 6:3, 6:2, 2:6, 7:6 (10:7). Amerykanin przystępował do meczu ćwierćfinałowego z Karenem Chaczanowem (20. ATP) jako nieznaczny. Korda nie rozpoczął dobrze meczu, a później został zmuszony do wycofania się z powodu kontuzji nadgarstka. 

Zobacz wideo Krzynówek wskazał wzór dla Santosa. "Szatnia była razem z nim"

Krecz i koniec marzeń Sebastiana Kordy o wygraniu Australian Open

Już od początku spotkania Karen Chaczanow narzucił Sebastianowi Kordzie trudne warunki i prowadził 3:0 w pierwszym secie. Amerykanin był w stanie podnieść się i przełamał rywala przy stanie 5:3, po czym wygrał swój serwis i na tablicy wyników widniał remis 5:5. Równa gra zaprowadziła obu zawodników do tie-breaka, w którym po wyrównanym boju 7:5 wygrał Chaczanow. 

Wszystko wskazywało, że będzie to kolejny wyrównany pięciosetowy bój, jakich wiele było w trakcie trwającego AO. Obraz gry zmienił się przy wyniku 3:2 dla Kordy w drugim secie. Pogromca Hurkacza poprosił o przerwę i wezwał trenera. Okazało się, że doskwiera mu kontuzja nadgarstka. Ręka została owinięta i usztywniona, ale na niewiele się to zdało. Każda dłuższa wymiana, w której Korda musiał uderzyć kilka forehandów, kończyła się grymasem bólu na twarzy i kosztowała go wiele wysiłku. Finalnie przegrał wszystkie pozostałe gemy i set zakończył się wynikiem 6:3 dla Chaczanowa. Kontuzjowany Korda po drugim secie udał się jeszcze na przerwę w szatni, ale nie przyniosło to żadnego efektu. 

W trzecim secie kontuzjowany Korda był jedynie statystą. Pierwsze dwa gemy Chaczanow wygrał do zera, a w trzecim Amerykanin był w stanie zdobyć tylko jeden punkt. Pogromca Huberta Hurkacza zdał sobie sprawę, że przez kontuzję nie ma szans walczyć z dobrze dysponowanym rywalem. Udał się w kierunku Chaczanowa, podziękował za mecz i poinformował o wycofaniu się sędzię. Starcie skończyło się wygraną Rosjanina 7:6, 6:3, 3:0. Od kibiców na Rod Laver Arenie Korda otrzymał aplauz i z wyraźnym niezadowoleniem udał się do szatni.  

- To nie jest sposób, w jaki chciałem wygrać. Wielkie brawa dla Sebastiana, który wcześniej musiał przejść Miedwiediewa i Hurkacza - przekonywał po meczu Chaczanow. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Karen Chaczanow w półfinale Australian Open zmierzy się ze Stefanosem Tsitsipasem (4. ATP) lub Jirim Lehecką (71. ATP). 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.