Klątwa Netfliksa w Australian Open. Bohaterowie odpadają jeden po drugim

Dominik Senkowski
Na 10 bohaterów pierwszego sezonu serialu "Break Point" w Australian Open pozostał tylko jeden zawodnik. W Melbourne gwiazdy serialu Netfliksa przegrały z kontuzją lub z rywalami we wstępnej fazie turnieju. Dziennikarze i kibice ukłuli nawet określenie "klątwa Netfliksa".

Jeszcze przed startem tegorocznego Australian Open z imprezy wycofało się trzech bohaterów pierwszego sezonu serialu "Break Point" opowiadającego o losach tenisistów i tenisistek w 2022 roku. Australijczycy żałowali, że nie zobaczą w turnieju swoich reprezentantów: Nicka Kyrgiosa i Ajli Tomjlanović.

Zobacz wideo Na co stać Igę Świątek w tym sezonie? "Zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko"

Przegrali z kontuzją

Jak informowała nasza korespondentka obecna w Australii Agnieszka Niedziałek, Kyrgios ma kłopot z lewym kolanem. - Problem dotyczy torbieli łąkotki w lewym kolanie. Nick poddawany był różnym zabiegom i formom leczenia. Mecz pokazowy z Djokoviciem był testem. Tenisistę czeka teraz artroskopia. Powrót do gry w Indian Wells jest bardzo realny - powiedział fizjoterapeuta Australijczyka.

Z turnieju wycofała się także Paula Badosa. Ostatni sezon nie był dla niej tak udany, jak kibice Hiszpanki mogli oczekiwać, ale w tym roku wydawało się, że wraca do formy. Przed Melbourne doszła do półfinału turnieju w Adelajdzie.

Kolejni bohaterowie produkcji Netfliksa odpadali na wstępnych etapach rywalizacji. Już drugiego dnia imprezy z turniejem pożegnał się 14. na świecie Matteo Berrettini, finalista Wimbledonu 2021. Lepszy od niego okazał się 35-letni Andy Murray (66. ATP), który w Australii przeżyła kolejną młodość.

Porażki faworytów

Największą niespodzianką były porażki Taylor Fritza i Caspera Ruuda już w drugiej rundzie. Obaj byli wymieniani w gronie kandydatów do finału. Amerykanin był rozstawiony w Melbourne z "ósemką", a Norweg z "dwójką". Ruud udowodnił w zeszłym roku, że nie jest już tylko specjalistą od gry na mączce. Poza finałem Roland Garros (przegrana z Rafaelem Nadalem) doszedł także do finału US Open, gdzie przegrał z Carlosem Alcarazem.

Lepszy od Ruuda był Amerykanin Jenson Brooskby (39. ATP). Z kolei Fritza z turnieju wyeliminował grający z dziką kartą reprezentant gospodarzy Alexei Popyrin (113. ATP). Inny z Australijczyków, Thanasi Kokkinakis, odpadł w drugiej rudzie po przegranej z Murray’em. Kokkinakis także występował w serialu Netfiksa.

Z kobiecą drabinką Australian Open pożegnały się dwie bohaterki "Break Pointa". Wiceliderka rankingu Ons Jabeur przegrała niespodziewanie w drugiej rundzie z Marketą Vondrousovą (86. WTA). Rozstawiona z numerem szóstym Maria Sakkari nie dała rady Chince Lin Zhu (87. WTA).

W Australian Open pozostał tylko jeden bohater produkcji Netfliksa - Felix Auger Aliassime. W niedzielę w czwartej rundzie Kanadyjczyk (7. ATP) zmierzy się z Czechem Jirim Lehecką (71. ATP). Auger Aliassime był bliski odpadnięcia z turnieju, gdy w drugiej rundzie przegrywał już 0:2 w setach ze Słoweńcem Alexem Molcanem.

Dziennikarze i kibice ukłuli nawet pojęcie "klątwa Netfliksa" odnośnie do słabych występów bohaterów "Break Pointu" w Melbourne. 

Brak Igi Świątek

Żartobliwie mówiąc, z tego punktu widzenia może dobrze, że Iga Świątek ostatecznie nie wystąpiła w pierwszym sezonie serialu. Przyczynę nieobecności liderka rankingu tłumaczyła w wywiadzie dla "Vogue".

- Zanim zgodziłam się być w tym serialu, naprawdę dużo o tym myślałam - prawie pięć miesięcy! Gdy zgodziłam się dołączyć, oni już zaczęli nagrywać z innymi zawodnikami. Zaczęliśmy kręcić po moim finale na Roland Garros, więc dość późno. Tenis jest moim pierwszym i najważniejszym priorytetem, więc mój zespół i ja chcieliśmy być pewni, że udział Netfliksa nie wpłynie na moje wyniki sportowe - wyjaśniała Polka.

Twórcy serialu nie mieli prawa korzystać z wypowiedzi Igi Świątek, ale mogli o niej wspomnieć w kilku miejscach. Jednak nie zdecydowali się na to, pomijając jej wątki, o czym pisaliśmy w recenzji produkcji. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.