Rosjaninowi przeszkadzali dwaj Ukraińcy na trybunach. "Nie chodził o flagę"

Australian Open obfituje w kontrowersyjne sytuacje i nie inaczej było podczas meczu Andrieja Rublowa z Emilem Ruusuvuorim. Na trybunach wywieszono flagę Ukrainy, a pod adresem Rosjanina sypał się grad obelg. Tenisista w pewnym momencie nie wytrzymał.

Rosjanin Andriej Rublow (6. ATP), który obecnie bierze udział w Australian Open, był niepokojony przez kilku widzów podczas wygranej w drugiej rundzie z Emilem Ruusuvuorim(46. ATP) 6-2, 6-4, 6-7(2), 6-3. Gdy rozpoczął się drugi set, nr 6 w światowym rankingu był wyraźnie zdenerwowany. Podszedł wówczas do sędziego i poinformował, że ma dość.

Zobacz wideo Paweł Fajdek podważa wyniki plebiscytu: Dałbym siebie na drugim miejscu!

Andriej Rublow zaprzecza, że chodziło o flagę Ukrainy

Jak podaje portal Sportskeeda, tenisista powiedział, że jest świadomy napiętej sytuacji na świecie i nie przeszkadza mu wywieszenie różnych flag podczas jego meczów. Jednocześnie dał jasno do zrozumienia, że nie czuje się komfortowo, gdy jest obrażany. Szczególnie że on niczego złego nie zrobił. Pomimo tego w starciu z Ruusuvuorim musiał wysłuchiwać wulgarnych uwag pod swoim adresem.

- Od razu powiedziałem sędziemu, że nie chodzi o flagę, mogą wywieszać dowolną, całkowicie rozumiem sytuację. Chodziło bardziej o to, że zaczęli mówić mi złe rzeczy. Powiedziałem sędziemu "Nie chodzi o flagę, ale proszę, czy możesz przynajmniej powiedzieć im, żeby nie mówili takich rzeczy, kiedy gram?" - mówił Andriej Rublow.

Zdaniem mediów wywieszenie ukraińskiej flagi podczas tego spotkania mogło być odpowiedzią na pojawienie się rosyjskiej flagi podczas poniedziałkowego meczu Ukrainki Kateryny Baindl z Rosjanką Kamillą Rachimową w pierwszej rundzie Australian Open. Po tych wydarzeniach organizatorzy turnieju oficjalnie zabronili wnoszenia rosyjskich i białoruskich flag na wszystkie tenisowe areny w Melbourne. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Krytyczne okrzyki z trybun w stronę Rublowa mogą dziwić. Rosjanin od samego początku wyraża sprzeciw wobec ataku jego kraju na Ukrainę. Udowodnił to tuż po rozpoczęciu wojny w lutym 2022 roku, kiedy podczas turnieju w Dubaju napisał na obiektywie jednej z kamer "No War Please" (proszę, żadnej wojny). Niespełna rok później w trakcie kończących sezon Finałów ATP, powtórzył ten gest, pisząc "Peace, Peace, Peace, All we need" (pokój, pokój, pokój, to wszystko, czego potrzebujemy). 

W kolejnej rundzie Australian Open Rosjanin zmierzy się z Brytyjczykiem Danielem Evansem. Ich spotkanie odbędzie się już 21 stycznia. 32-latek, zajmujący 30. pozycję w rankingu w poprzedniej rundzie pokonał Francuza Jeremy'ego Chardy'ego 3:0 w setach, co zapowiada ciekawą rywalizację. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.