Brytyjczyk Cameron Norrie (12. ATP) w I rundzie Australian Open rywalizował z Francuzem Lucą van Assche (143. ATP). W pierwszym secie miał pewne trudności i wygrał dopiero po tie-breaku (7:3), ale w kolejnych dwóch setach był już wyraźnie lepszy (6:3 i 6:0), dzięki czemu awansował do kolejnej fazy.
W drugiej rundzie Norrie po raz kolejny trafił na Francuza. Jego przeciwnikiem był Constant Lestienne (55. ATP), który wcześniej pokonał 6:3, 7:6 (2), 6:3 Brazylijczyka Thiago Monteiro (77. ATP). Początkowo mecz był wyrównany, w szóstym gemie Brytyjczyk miał poważne problemy, gdy musiał bronić trzech break pointów. Ta sztuka mu się udała, a po chwili sam przełamał rywala i prowadził 4:3.
Niedługo po tej wymianie na trybunach zrobiło się zamieszanie, a to za sprawą trzech brytyjskich kibiców, którzy wydawali głośne okrzyki. Były one kierowane głównie pod adresem Lestienne'a, nawoływano, aby "wracał do domu" pojawiły się też obelgi typu "p***a". Jeden z fanów miał duże zastrzeżenia do gry Norrie'ego. - Jesteś g***ianym Andym Murrayem - krzyczał. Znacznie bardziej sfrustrowany był Francuz, który potrząsnął głową z obrzydzeniem, a potem nonszalancko zaserwował w siatkę. W efekcie szybko przegrał dwa gemy, a co za tym idzie całą pierwszą partię.
Przed rozpoczęciem drugiego seta awanturniczy widzowie zostali wyproszeni przez ochronę. Zanim wyszli, dopili piwa i wykrzyczeli "on (Lestienne - red.) wraca do domu". Reakcje pozostałych kibiców były różne, część była rozbawiona ich zachowaniem, część oklaskiwała ochronę.
Gdy awanturnicy opuścili widownię, Lestienne zaczął grać znacznie lepiej. W drugie partii trzy razy przełamał rywala, dzięki czemu wygrał 6:3. W kolejnym secie gra się wyrównała, Norrie zwyciężył dopiero po tie-breaku (7:2). W czwartym secie decydujący okazał się ósmy gem, gdy Brytyjczyk najpierw przełamał Lestienne'a, a po chwili przypieczętował wygraną 6:3 w partii oraz całym pojedynku.
W pomeczowym wywiadzie Norrie poświęcił kilka słów brytyjskim kibicom. - W drugim secie wciąż ich słyszałem, musieli gdzieś tam być. Dla nich to wspaniałe przebywać na jednym z zewnętrznych kortów, oglądać i tworzyć atmosferę, zwłaszcza gdy jest tak późno i zimno. To zdecydowanie mi pomogło, szczególnie w trzecim secie. Atmosfera była wspaniała - powiedział, cytowany przez "The Sun".
W trzeciej rundzie rywalem Norrie'ego będzie Czech Jiri Lehecka (71. ATP), który w drugiej rundzie zwyciężył 6:4, 6:4, 3:6, 6:3 Amerykanina Christophera Eubanksa (116. ATP). Mecz zostanie rozegrany w piątek, 20 stycznia o godzinie 1:00 czasu polskiego.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl