Wściekła Sakkari. "Jeśli ona będzie mi tak znowu krzyczeć w twarz..." [WIDEO]

Maria Sakkari, nie bez problemów, awansowała do trzeciej rundy Australian Open po trzysetowym boju z Rosjanką Dianą Shnaider. W trakcie meczu była zirytowana zachowaniem rywalki i zaczęła dyskutować z sędzią. - Jeśli ona będzie mi tak znowu krzyczeć w twarz, to będę chciała porozmawiać z supervisorem - mówiła grecka tenisistka.

Maria Sakkari (6. WTA) pozostaje w grze w tegorocznym Australian Open. Faworytka potrzebowała ponad 2,5 godziny, żeby wyeliminować Rosjankę Dianę Shnaider (106. WTA) w trzech setach (3:6, 7:5, 6:3). Teraz zagra w trzeciej rundzie Australian Open z Chinką Lin Zhu (87. WTA). Do tej pory najlepszym wynikiem Greczynki w australijskim turnieju wielkoszlemowym była czwarta runda w 2020 i 2022 roku - wtedy odpadała z Czeszką Petrą Kvitovą (15. WTA) oraz Amerykanką Jessicą Pegulą (3. WTA).

Zobacz wideo Na co stać Igę Świątek w tym sezonie? "Zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko"

Australian Open: Maria Sakkari wściekła się na rywalkę. "Jeśli ona znowu będzie krzyczeć"

Nieoczekiwanie pierwszy set meczu pomiędzy Marią Sakkari a Dianą Shnaider zakończył się wygraną Rosjanki 6:3. W drugiej partii Greczynka w pewnym momencie prowadziła 4:1, przełamując rywalkę w drugim gemie. Od tej sytuacji Shnaider zaczęła odrabiać straty i podchodziła do dziesiątego gema z wynikiem 4:5. Wtedy rosyjska tenisistka obroniła trzy break pointy przy stanie 0:40 dla Sakkari, a potem zdołała wygrać na przewagi. Jej zdobytym punktom towarzyszyły krzyki, co nie spodobało się jej przeciwniczce.

Maria Sakkari postanowiła wdać się w dyskusję z arbitrem Christianem Raskiem. - Jeśli ona będzie mi tak znowu krzyczeć w twarz, to będę chciała porozmawiać z arbitrem głównym. Nie, nie i jeszcze raz nie - mówiła. Warto dodać, że w pierwszym secie przy stanie 0:3 dla Shnaider, Sakkari powiedziała, że "jeśli nadal będzie tak krzyczeć, to pójdzie do supervisora". "To zaskakująca sytuacja, szczególnie dla kogoś tak doświadczonego, jak Sakkari" - napisał Jose Morgado, dziennikarz gazety "Record".

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Ostatecznie Maria Sakkari wyeliminowała 18-letnią Rosjankę w trzech setach i wygrała ostatnią partię 6:3. - Nigdy nie jest łatwo grać przeciwko zawodniczce, której się nie zna. Diana grała bardzo agresywnie, a ja byłam zbyt pasywna i często się broniłam. Starałam się zmienić grę i narzucić jej swój styl. I to mi się udało - podsumowała szósta rakieta świata.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.