Dziesięć lat temu wydawało się, że droga na tenisowy szczyt stoi przed Jerzym Janowiczem otworem - Polak sklasyfikowany był w Top 15 rankingu ATP i uznawano go za wielki talent. W Wimbledonie 2013 został pierwszym polskim półfinalistą turnieju wielkoszlemowego w grze pojedynczej, ale jego talent nie eksplodował. Janowicz znalazł się na równi pochyłej i już nigdy nie odnalazł dawnej formy.
O łodzianinie dość regularnie bywało jednak głośno, bo zdarzały się sytuacje, w których na pierwszy plan wychodziły jego emocje i język. Tenisista bywał zgryźliwy w stosunku do sędziów, zawodników, dziennikarzy czy kibiców. Do historii polskiego tenisa przeszła jego konferencja prasowa po meczu w Pucharze Davisa, podczas której otrzymał pytanie od dziennikarza, czy "oczekiwania wobec polskich tenisistów nie są przypadkiem wygórowane?".
- Polska to kraj, który nie ma perspektyw w sporcie, biznesie czy życiu prywatnym. Studenci idą na studia tylko po to, żeby wyjechać z tego kraju. Trenujemy po jakichś szopach. Dlaczego więc macie wobec nas jakiekolwiek oczekiwania? - denerwował się tenisista i rzucił mikrofonem.
Nerwy puściły mu także dwa lata później, gdy w 2016 r. przegrał w grze komputerowej, a hitem internetu stało się nagranie, na którym Janowicz wpada w furię i swoją złość wyładowuje na klawiaturze.
Obecnie Janowicz ma 32 lata i zajmuje odległe 628. miejsce w światowym rankingu. Ale nadal uważnie śledzi tenisowe życie i wciąż potrafi podzielić się kontrowersyjnymi opiniami. Ostatnio nie spodobał mu się komentarz telewizyjny podczas trwającego Australian Open.
W pierwszej rundzie turnieju pań wiceliderka rankingu WTA Ons Jabeur rywalizowała z Tamarą Zidansek, a mecz transmitował Eurosport.
"Eurosport! Wchodzicie na wyższy poziom komentowania. HIIIIT. Sąsiadka mnie pyta, czy nie mogłaby komentować dla was za darmo. Zaoszczędzicie parę stówek" - ironizował na Twitterze Janowicz. W poście umieścił także filmik, na którym widać, jak tenisista wycisza polski komentarz i ustawia język na angielski.
Spotkanie wygrane przez Marokankę Jabeur skomentowali Dawid Olejniczak i Magdalena Rejniak-Romer.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!