Już w najbliższy poniedziałek (16 stycznia) rozpocznie się 111. edycja pierwszego w 2023 roku turnieju Wielkiego Szlema - Australian Open. Wydarzenie zostanie rozegrane - jak co roku - na kortach Melbourne Park i będzie trwało dwa tygodnie. W ubiegłym roku zwycięstwo w kategorii kobiet odniosła reprezentanta gospodarzy Ashleigh Barty, która jednak niedługo po triumfie zakończyła karierę. Główną faworytką turnieju jest Iga Świątek, która w pierwszej rundzie, w pierwszym dniu turnieju, zagra z Niemką Jule Niemeier.
Eksperci portalu tennis.com przedstawili zapowiedź Australian Open razem ze swoimi przewidywaniami. W tekście czytamy, że Świątek jest typowana do udziału w finale. "Świątek rozpoczęła passę zwycięstw w 2022 roku dopiero w lutym, ale jej progres był widoczny już na zeszłorocznym Australian Open, gdzie dotarła do półfinału, zanim przegrała z późniejszą mistrzynią, Ashleigh Barty. Po odejściu Barty teoretycznie nic nie powinno stanąć między Igą a tytułem. Jedyną przeszkodą może być jednak powierzchnia. Szybkość twardych kortów w Melbourne Park zmieniała się na przestrzeni lat. Świątek, obecna królowa mączki, może preferować ich wolniejszą wersję" – czytamy.
Świątek jest jedyną zawodniczką w stawce, która ma na koncie więcej, niż dwa Wielkie Szlemy. Z koeli Garbine Muguruza, Wiktoria Azarenka i Petra Kvitova to jedyne zawodniczki, które mają na koncie jedno zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym. Jest więc spora szansa, że w Australian Open triumfować będzie zawodniczka, dla której będzie to pierwszy tego typu triumf. Eksperci wskazują dwie tenisistki, które mają ku temu największe szanse. To Jessica Pegula i Aryna Sabalenka. Pierwsza pokonała Świątek w United Cup, a druga ograła Polkę w WTA Finals.
"Faworytem jest oczywiście Świątek, ale oczekiwania wobec Jessiki Peguli są tak wysokie, jak nigdy dotąd. Jest trzecią rozstawioną zawodniczką, była w dwóch ćwierćfinałach Australian Open i właśnie pokonała Świątek, 6:2, 6:2, w United Cup. Przełom w szlemie wydaje się do zrobienia dla będącej na fali wznoszącej Amerykanki" – napisano. W oddzielnym tekście siedmioro ekspertów obstawiło zwyciężczynię turnieju. Trójka wskazała na Sabalenkę, dwójka na Pegulę, a tylko jedna osoba Igę Świątek. Jeden z ekspertów postawił też na Ons Jabeur.