W poniedziałek 16 stycznia rozpocznie się pierwszy wielkoszlemowy turniej w tym sezonie. W Australian Open zaprezentują się Iga Świątek (1. WTA), Magda Linette (46. WTA) oraz Hubert Hurkacz (10. ATP). Najlepszy polski tenisista rywalizację w Melbourne rozpocznie od spotkania z Hiszpanem Pedro Martinezem (58. ATP).
Hurkacz zdążył już pokazać, że przyjechał do Melbourne w bardzo dobrej dyspozycji. Polak pokonał w pokazowym meczu obrońcę tytułu i jednego z faworytów do zwycięstwa w tym roku, Rafaela Nadala (2. ATP). Dziesiąty tenisista rankingu wygrał po zaciętej, dwusetowej walce 7:6, 7:5. Po meczu zawodnik umieścił w mediach społecznościowych zdjęcie z legendarnym Hiszpanem. - Dzięki Rafael Nadal za świetny trening dzisiaj. Dobrze być z powrotem w Melbourne! - czytamy w opisie.
W dotychczasowych startach w Australian Open Polak nie notował zbyt udanych występów. Dwukrotnie docierał do drugiej rundy (2020,2022) i w tym sezonie powalczy o poprawienie tego wyniku. Szczytem marzeń byłoby nawiązanie do najlepszego rezultatu w wielkoszlemowych zmaganiach, jakim jest półfinał Wimbledonu z 2021 roku.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Nadal z kolei jest dwukrotnym triumfatorem turnieju w Melbourne. W tym roku również znajduje się w gronie faworytów, jednak na jego drodze może stanąć dziewięciokrotny zwycięzca, Novak Djoković (5. ATP). Serb powraca do rywalizacji w Australii po rocznej przerwie, spowodowanej wykluczeniem z gry ze względu na brak szczepienia przeciwko koronawirusowi.
Rywalizacja w Australian Open potrwa do 29 stycznia. Polscy kibice największe nadzieje wiążą z występem Świątek. Liderka światowego rankingu w pierwszej rundzie zagra z Niemką Jule Niemeier (68. WTA), która w ubiegłym roku napsuła jej sporo krwi podczas US Open. Linette zmagania rozpocznie od meczu z Mayarą Sherif z Egiptu (52. WTA).