W ostatnim czasie pojawia się coraz więcej informacji na temat przemocy w tenisie. W polskim sporcie bardzo głośnym tematem pozostają oskarżenia wobec byłego już prezesa Polskiego Związku Tenisowego, Mirosława Skrzypczyńskiego. Końcem października świat obiegły skandaliczne obrazki z treningu młodej Chinki, do których po raz kolejny postanowiła odnieść się była tenisistka, Jelena Dokić.
Była zawodniczka odniosła się do sytuacji, gdy ojciec dopuścił się publicznego aktu przemocy wobec 14-letniej córki. Mężczyzna kopał i biła młodą tenisistkę i nie przestał nawet wtedy, gdy dziewczynka leżała już na ziemi. - Biją nas, ciągną za uszy, plują nam w twarz, rzucają na ziemię, biją i kopią. Wyobraź sobie, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami. Jest jeszcze gorzej - rozpoczęła Dokić w rozmowie serbskimi mediami.
- Cieszę się, że ten potwór został uchwycony przez kamerę, ale ludzie patrzą i nic nie robią, dopóki nie zacznie jej bić. Po raz pierwszy widzimy coś takiego na korcie tenisowym, musiałam o tym opowiedzieć. Zawsze powtarzałam, że niestety nie jest to pierwszy i ostatni raz. To zawsze będzie się działo, ale ważne jest, abyśmy pracowali nad tym, jak sobie z tym radzić. Czy robimy wystarczająco dużo, aby chronić dzieci, zwłaszcza młode dziewczyny - dodała była tenisistka.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Jelena Dokić w trakcie kariery triumfowała w sześciu turniejach. Najlepszy singlowy wynik w turnieju wielkoszlemowym osiągnęła w 2000 roku, docierając do półfinału Wimbledonu. Australijka może pochwalić się również deblowym finałem French Open z 2010 roku.