Rafael Nadal ma za sobą bardzo dobry sezon. Wygrał wielkoszlemowe zmagania podczas Australian Open i French Open, stając się jedynym tenisistą z 22. tytułami najważniejszych imprez w historii. 36-latka nie omijały też problemy zdrowotne, o czym również wspomniał w rozmowie z dziennikiem (więcej ---> TUTAJ).
Nadal w rozmowie z "Marcą" został zapytany o to, czy młodzi tenisiści mają mniej zapału do pracy niż zawodnicy rozpoczynający karierę kilka lat temu. - Nie, nie sądzę - odparł z uśmiechem. Dodał też, że zawodnicy tacy jak Carlos Alcaraz (1. ATP), Jannik Sinner (15. ATP) czy Holger Rune (11. ATP) będą coraz lepsi.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl
- Mówię też z całkowitą pokorą, że kiedy ci młodzi przychodzili, to ja, Miedwiedwiew (7. ATP) czy Djoković (5. ATP) byliśmy na bardzo wysokim poziomie. Sportowiec karmi się zwycięstwami, a teraz kiedy Federer przeszedł na emeryturę, a ja i Novak Djoković gramy coraz mniej turniejów, to te młode pokolenie ma więcej szans na wygrane w turniejach - ocenił Hiszpan.
Nadal wskazał też tenisistę, który jego zdaniem będzie prawdziwym dominatorem na światowych kortach. - Carlos Alcaraz jest wyjątkowy i jest graczem, który moim zdaniem zdefiniuje erę - powiedział. - Kiedy mówię, że jest wyjątkowy, mam na myśli to, że jest bardzo szybki, że uderza bardzo mocno, że ma świetny napęd i świetny backhand i że ma zdolność do bycia świetnym tenisistą.
Hiszpański tenisista poruszył także wątek wieloletniej rywalizacji z Rogerem Federerem oraz Novakiem Djokoviciem. Nadal nie ukrywa, że choć chciałby zakończyć karierę z największą liczbą szlemów na koncie, to nie sądzi, że ktokolwiek wygra więcej aniżeli Federer.
- Oczywiście chciałbym być tym, który kończy z największą liczbą szlemów. Ostatecznie postrzegam to jako coś pozytywnego, ponieważ prawdą jest, że między naszą trójką wygraliśmy dużo, ale nie sądzę, aby ktokolwiek z nas był w stanie wygrać więcej niż Roger Federer - zakończył.