Caroline Garcia (4. WTA) to jedna z niewielu tenisistek, która w ostatnim sezonie była w stanie rywalizować z Igą Świątek (1. WTA). Zawodniczki mierzyły się dwukrotnie, każda z nich wygrała po jednym meczu. Francuzka triumfowała w ćwierćfinale turnieju w Warszawie, a Polka w meczu grupowym Finals.
W ostatni poniedziałek obie tenisistki ponownie spotkały się na korcie, tym razem w meczu Światowej Ligi Tenisa w Dubaju. Tym razem lepsza okazała się Świątek, która zwyciężyła 6:3, 6:4. Potrzebowała do tego zaledwie 67 minut.
Kilka dni po tym meczu w Eurosporcie ukazał się wywiad z Garcią, w którym bardzo chwaliła ona polską liderkę światowego rankingu. - Miejsce nr 1 na świecie jest czymś wręcz legendarnym. To historyczny moment kariery, coś, co należy osiągnąć lub spróbować osiągnąć przynajmniej raz. Powiedzmy, że Iga wysoko postawiła poprzeczkę, nie ma co ukrywać. W każdym razie osiągnięcie go bez wygrania Wielkiego Szlema będzie prawie niemożliwe - powiedziała.
Choć konkurencja jest duża, to Garcia zapowiedziała, że postara się powalczyć o jak najwyższą pozycję w zestawieniu. - Równie dobrze mogę przyjechać na French Open jako druga zawodniczka rankingu. Szczerze mówiąc, teraz o tym nie myślę, nawet jeśli pomaga to narzucić sobie samej wyższe standardy. Pierwsza część sezonu będzie interesująca, szybko nadejdzie Austarlian Open. Zobaczę, na co mnie stać - stwierdziła.
Garcia przez pewien czas spadła na odległe miejsca w rankingach, a to za sprawą urazów. To pozwoliło jej wyciągnąć wnioski, które przekłada. - W tym roku wiele się o sobie dowiedziałam, a to za sprawą kontuzji. Przerwa od tenisa była okazją do rozwoju, przez lata zyskujesz doświadczenie, dorastasz. Jeśli chodzi o tenis, to nauczyłam się czerpać z dnia wolnego. Zrozumiałam, że to część treningu i może to być dobre dla umysłu, że ma przerwę i może skupić się na czymś innym, niż tenis - dodała.
Caroline Garcia kolejny mecz w Światowej Lidze Tenisa zagra w piątek, jej rywalką będzie Jelena Rybakina. Iga Świątek w czwartek zagra z Anastasiją Pawluczenkową, o szczegółach dotyczących transmisji tego meczu pisaliśmy ->>>TUTAJ.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl