Iga Świątek przed MŚ: Moja technika jest straszna

Nie tylko piłkarski świat czeka na walkę o mistrzostwo świata w Katarze. Na mudial czekają również tenisistki, które przy okazji oceniły swoje piłkarskie umiejętności. W tym wypadku Iga Świątek musi uznać wyższość rywalek.

Już w niedzielę początek wielkich emocji związanych z mistrzostwami świata w piłce nożnej i mecz otwarcia pomiędzy Katarem, a Ekwadorem. Jak się okazuje nie tylko piłkarski świat żyje mundialem. Pokazuje to artykuł umieszczony na stronie federacji WTA, w którym uczestniczki turnieju mistrzyń opowiadały o swoich umiejętnościach. Jak na tle rywalek wypadała Iga Świątek?

Zobacz wideo Co musi zrobić Lewandowski, żeby zostać sportowcem roku?

Świątek w tej kwestii musi uznać wyższość rywalek. "Moja technika jest straszna i nie mogę zbyt dużo biegać"

Śmiało można stwierdzić, że najlepsza tenisistka świata nie zyska miana najlepszej piłkarski wśród zawodniczek touru. Potwierdzają to słowa Polki. - Wiem, że Dasza (Daria Kasatkina) potrafi trochę grać w piłkę. Ons (Jabeur) z pewnością też. Ja? Nie. Moja technika jest straszna i nie mogę zbyt dużo biegać, ale za każdym razem się tym cieszę. Z pewnością Dasza i Ons bardzo dobrze grają w piłkę - powiedziała Świątek. Gra w piłkę nożną jest czasami elementem rozgrzewki lub częścią treningu polskiej tenisistki. Oficjalna strona WTA swego czasu wróżyła nawet 21-latce powołanie do reprezentacji.

Wielkie marzenie Jabeur i pewna deklaracja Tunezyjki. "Jeśli chodzi o piłkę, to zdecydowanie ja"

Typy Świątek były bardzo słuszne, bowiem za najlepszą piłkarkę wśród tenisistek należy uważać Jabeur. Tunezyjka już od dziecka pasjonowała się futbolem. - Zawsze omijałam lalki Barbie, za co przepraszam moją siostrę, która została z nimi sama - stwierdziła wiceliderka światowego rankingu. Tunezyjka znacznie bardziej wolała grać w piłkę w towarzystwie swoich braci. - Wciąż jednym z moich marzeń jest założenie piłkarskich butów, wysokich skarpet i stroju. Może pewnego dnia, nigdy nie wiadomo - dodała tenisistka.

Jabeur, zapytana o najlepszą piłkarkę w gronie tenisistek, nie miała problemu z udzieleniem odpowiedzi. - Będę arogancka w tej kwestii - ja. Bardzo szanuję inne dziewczyny, ale jeśli chodzi o piłkę, to zdecydowanie ja. Bardzo chciałabym grać w piłkę - podsumowała.

Przy okazji zwrócono uwagę na pewien fakt. W ostatnim meczu grupy D Tunezja zmierzy się z broniącą tytułu Francją. Jakie nastawienie do tego meczu ma Caroline Garcia? - Oczywiście zawsze są to duże zawody, a ja jestem fanem sportu i oczywiście mistrzostwa świata śledzą nawet fani niezwiązani ze sportem, więc na pewno będę starała się je śledzić. Będę spokojnie oglądać przed telewizorem. Myślę, że jest większym fanem niż ja - powiedziała zwyciężczyni WTA Finals, nawiązując do Ons Jabuer.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.