Iga Świątek i jej psycholog jednym głosem. "Kto myśli inaczej podąża ślepą uliczką"

Dominik Senkowski
Iga Świątek i jej psycholog Daria Abramowicz mówią jednym głosem o perfekcjonizmie. - W sporcie nie istnieje perfekcja. Każdy, kto myśli inaczej, zaczyna podążać ślepą uliczką - przekonuje Abramowicz. Świątek dodaje: - Celem nie jest perfekcyjna gra lub samopoczucie, ale wygrywanie, gdy nie czujesz się perfekcyjnie.

Perfekcjonizm przeszkadza w życiu, ale też w sporcie. To dla wielu tenisistów problem, z którym nie potrafią sobie poradzić. W ich dyscyplinie muszą oswoić się z błędami czy przegrywaniem spotkań częściej niż w jakiejkolwiek innej. W innym wypadku nie zdołają w pełni wykorzystać potencjału. W ostatnim czasie opowiadała o tym zarówno Iga Świątek, jak i psycholog polskiej tenisistki Daria Abramowicz

Zobacz wideo Co musi zrobić Lewandowski, żeby zostać sportowcem roku?

Iga Świątek: Perfekcyjne uczucie? Nie, to praca

Miesiąc temu w San Diego Świątek wygrała ósmy w tym roku turniej tenisowy. Po zakończeniu imprezy udzieliła wywiadu portalowi WTA Insider. W pewnym momencie została zapytana: "Tenisiści cierpią często na perfekcjonizm. Jak sobie z tym radzisz?".

- Przestałam myśleć w ten sposób. Celem nie jest perfekcyjna gra lub samopoczucie, ale wygrywanie, gdy nie czujesz się perfekcyjnie albo komfortowo na korcie. To klucz w tenisie, bo mamy tak wiele okoliczności przez cały sezon, różne piłki, różne naprężenia rakiet - przyznała liderka światowego rankingu.

Swój cel Iga Świątek osiągnęła m.in. w Nowym Jorku, gdzie zwyciężyła w tegorocznym US Open. Nie grała tak dobrze, jak choćby wiosną, gdy zanotowała serię 37. zwycięstw z rzędu, a mimo to sięgnęła zasłużenie po trzeci tytuł wielkoszlemowy w praktyce. 

- Znalezienie tego perfekcyjnego uczucia jest naprawdę trudne. Czuję, że miałam to może dwa razy w tym sezonie, a to wciąż dużo. Na innych turniejach to po prostu praca w momentach, w których nie czujesz się perfekcyjnie - dodała polska tenisistka. Nie zdradziła, jakie to były dokładnie momenty, ale być może pojawiły się w trakcie zwycięskiej serii w pierwszej części sezonu. 

Daria Abramowicz: Nie ma cyborgów

Widać, że Iga Świątek przyjmuje podejście, do jakiego namawia ją Daria Abramowicz. Psycholog najlepszej tenisistki świata przyszła do polskich dziennikarzy w Fort Worth tuż po przegranym meczu Polki z Aryną Sabalenką w półfinale turnieju WTA Finals. 

- W sporcie nie istnieje perfekcja. W życiu też nie. Nie ma cyborgów, ludzi perfekcyjnych, perfekcyjnych sezonów. To się nie dzieje. Każdy, kto myśli inaczej - tu będę stanowcza - zaczyna podążać ślepą uliczką, która prowadzi do wypalenia, kontuzji, zaburzenia nastroju. Im wcześniej światowy sport sobie to uzmysłowi, tym po prostu łatwiej będzie budować kariery. My się tym kierujemy - mówiła Abramowicz.

Dzień później podczas ekskluzywnej rozmowy ze Sport.pl Daria Abramowicz rozwinęła myśl. - Na pewno warto pracować nad budowaniem tzw. zdrowej pasji. Często używam tego konstruktu w pracy ze  sportowcami, trenerami czy rodzicami. Chodzi o dążenie do sportowej doskonałości, ale nie do perfekcji. Perfekcjonizm jako cecha bardzo nie toleruje błędów, nie wybacza, nakazuje "coraz więcej, coraz mocniej", obraca się w świecie powinności, niepokoju i lęku. A także wstydu, że jesteśmy niewystarczający jako ludzie. Nie znajduje tak naprawdę mety. Perfekcjonizm sprzyja także powstawaniu nierealistycznych standardów naszej pracy - tłumaczyła.

Psycholog Igi Świątek przyznała także, że perfekcjonizm utrudnia czystą radość z sukcesów. - Ogranicza pozytywne doznania, pozytywne emocje. Ciągle pojawia się niedosyt, pokusa pójścia po coraz więcej. Jeśli więc ktoś teraz czyta, to prawdopodobnie pomyśli, że to gotowa recepta na bardzo trudne doznania, wymagające reakcje. A te, szczególnie nagromadzone w dłuższej perspektywie czasu - delikatnie mówiąc - nie pomagają w konstruktywnym funkcjonowaniu. Dlatego w mojej pracy staram się nakierowywać tych, z którymi pracuję na to, by pójść w inną stronę - zakończyła. 

Tenisistki walczą z perfekcjonizmem. "Chcę to zredukować"

Perfekcjonizm bywa zmorą wielu tenisistów. Szwajcarka Belinda Bencić po zdobyciu w zeszłym roku złota olimpijskiego w Tokio powiedziała, cytowana przez tennis.com: - Perfekcjonizm to dla mnie wzywanie, pracuję nad tym. To proces, nadal nie jestem w miejscu, w którym chciałabym być, ale walczę, by zredukować swoje perfekcjonistyczne myślenie. 

Zwyciężczyni WTA Finals Caroline Garcia także ma problem z perfekcjonizmem. Opowiadał o tym były jej trener Bertrand Perret. - Jest naprawdę profesjonalna, świetnie się z nią pracowało, ale może nawet jest zbyt dużą perfekcjonistką. Nie akceptowała błędów. W jej ryzykownym stylu gry, jeśli nie akceptujesz popełniania błędów, czujesz się sfrustrowany - tłumaczył.

Naomi Osaka nie grała wiele w ostatnim sezonie. Najlepszy jej wynik to finał w Miami, gdzie przegrała ze Świątek. Japonka opowiadała wtedy o tym, jak niszczy ją perfekcjonizm. - Staram się nie żyć przeszłością, poprzednimi sukcesami, choć to trudne, bo jestem perfekcjonistką. Ciągle mam w głowie wątpliwości, czy kiedykolwiek zagram tak lub tak - tłumaczyła.

Tak - perfekcjonizm czasami pozwala zdobywać trofea, ale to tylko pozorna droga do chwały, raczej autostrada ku wypaleniu i frustracji. Sportowcy starszego pokolenia, jak choćby siostry Williams, dochodzą do tej konkluzji latami. Dobrze, że Iga Świątek sama jest tego świadoma w tak młodym wieku. I ma wokół siebie osoby, które jej w tym pomagają.

Więcej o:
Copyright © Agora SA