Wielki mecz Magdy Linette. "K... w końcu" i nic więcej nie trzeba dodawać

Magda Linette w świetnym stylu pokonała Karolinę Pliskovą 6:4, 6:1 w ramach meczu Polska - Czechy w turnieju finałowym Billie Jean King Cup. Biało-czerwone i tak jednak uległy Czeszkom 2:3. Zadecydowała porażka deblistek.

"K… w końcu" - krzyknęła z ulgą Magda Linette (49. WTA) po ostatniej piłce meczu z była liderką światowego rankingu - Karoliną Pliskovą (32. WTA). Polka ostatni raz pokonała tę zawodniczkę w... 2012 roku! Od tamtej pory przegrała wszystkie pięć spotkań.

Zobacz wideo

Magda Linette przedłużyła szansę Polek. Zadecyduje debel

Teraz Magda Linette musiała wygrać, by przedłużyć szansę Polek, grających bez odpoczywającej Igi Świątek, na wygraną z Czeszkami. Biało-czerwone przegrywały bowiem 1:2 po trzech spotkaniach. Pierwszy set był bardzo wyrównany. Przy stanie 5:4 dla Polki, wygrała ona gema na przewagi przy serwisie rywalki i całego seta. W drugiej partii Linette już w pierwszym gemie straciła swoje podanie. Jej riposta była jednak znakomita - wygrała aż sześć gemów z rzędu. Przegrała w nich tylko osiem punktów.

Linette miała w tym meczu mniej winnerów (14-16), ale też zdecydowanie mniej niewymuszonych błędów (18-38).

Przed Linette grała Magdalena Fręch (116. WTA). Polka zmierzyła się z Karoliną Muchovą (149. WTA). W godzinę, szesnaście minut Fręch przegrała 2:6, 2:6. Miała tylko siedem winnerów przy aż 24 rywalki i ani razu nie przełamała serwisu Czeszki.

O wygranej starcia Polska - Czechy zadecydowało starcie deblowe. Duet: Magda Linette - Katarzyna Kawa przegrał z bardzo dobrą parą deblistek: Katerina Siniakowa - Marketa Vondrousova 2:6, 3:6.

W każdym meczu Pucharu Billie Jean King gra się trzy mecze: dwa singlowe i jeden w deblu. Do półfinału awansują najlepsze drużyny z czterech grup. Polki w pierwszym starciu przegrały z USA 1:2.

Puchar Billie Jean King (dawniej Fed Cup czyli Puchar Federacji) to drużynowe rozgrywki tenisowe krajowych reprezentacji kobiecych, odpowiednik męskiego Pucharu Davisa. Rozgrywki odbywają się corocznie pod auspicjami Międzynarodowej Federacji.

W listopadzie ubiegłego roku turniej finałowy w Pradze wygrały Rosjanki. Tytułu nie będą jednak bronić, bo z powodu ataku Rosji na Ukrainę, zostały wykluczone.

Więcej o:
Copyright © Agora SA