Tak Sabalenka zareagowała na wygraną ze Świątek [WIDEO]

Aryna Sabalenka (7. WTA) długo nie mogła znaleźć sposobu na Igę Świątek (1. WTA) w 2022 roku. Spotkały się ze sobą cztery razy i za każdym razem lepsza była Polka. Ale tym razem to Sabalenka wyszła zwycięsko z tego pojedynku. Wygrała w półfinale WTA Finals 6:2, 2:6, 6:1. Tym samym Białorusinka pokonała w trakcie jednego turnieju numer jeden światowego rankingu - Igę Świątek, numer dwa - Ons Jabeur - oraz trzy - Jessikę Pegulę. Dokonała tego dopiero jako czwarta w historii.

Tak cieszyła się Sabalenka po wygranej ze Świątek

Po ostatniej piłce Sabalenka niemal wybuchła ze szczęścia. Kiedy zobaczyła, ze piłka odbita przez Świątek wyjdzie poza kort położyła ręce na biodrach i przez krótką chwilę stała w bezruchu i z szerokim uśmiechem. A chwilę potem zacisnęła pięść i głośno krzyknęła z radości.

Białorusinka wyraziła swoją radość również na konferencji prasowej po meczu. - To był świetny mecz. Iga gra niesamowity tenis. Ja też zagrałam niesamowicie. Bardzo się cieszę ze zwycięstwa. Byłam bardzo cierpliwa. Moje nastawienie było takie, że Iga musi zapracować na zwycięstwo. Nie chciałam, by wygrała ze mną tak łatwo, jak w pierwszych trzech przypadkach. Z takim podejściem grałam przez cały mecz. Dlatego nie skupiałam się na winnerach czy asach, bo chciałam po prostu walczyć – powiedziała Sabalenka.

W finale WTA Finals w Teksasie Aryna Sabalenka zmierzy się z Caroline Garcią. Początek meczu w nocy z poniedziałku na wtorek o godzinie 3:00 czasu polskiego. Z kolei dla Igi Świątek to był ostatni mecz w tym sezonie. Cały rok był dla Polki kapitalny. Wygrała osiem turniejów, z czego dwa z nich były wielkoszlemowe. Zarobiła niemal 10 milionów dolarów i ma ogromną przewagę w rankingu WTA.