Iga Świątek (1. WTA) całkowicie zdominowała rywalizację w tym sezonie. Świadczą o tym między innymi zwycięstwo w dwóch turniejach wielkoszlemowych czy seria 37 wygranych meczów z rzędu, w trakcie której Polka sięgnęła po sześć tytułów. Łącznie 21-latka wygrała w tym roku osiem turniejów, a ostatni podczas październikowej rywalizacji w San Diego.
Najlepszym dowodem na to, że Świątek jest niekwestionowaną królową tenisa, jest jej przewaga nad reszta rywalek w rankingu WTA. Polka na czele zestawienia przebywa nieprzerwanie od 4 kwietnia tego roku i systematycznie powiększa przewagę nad resztą stawki. Niedawno liderka przekroczyła granicę 10 tysięcy punktów, a teraz osiągnęła kolejny magiczny pułap.
Trzy pewne zwycięstwa w fazie grupowej WTA Finals zwiększyły jej dorobek o 750 punktów. Tym samym 21-latka przekroczyła kolejną barierę i obecnie ma na koncie 11085 punktów. A to jeszcze nie koniec. Zwycięstwo w półfinale da jej 330 punktów, a triumf w całej imprezie pozwoli dołożyć kolejne 420 punktów. Do zdobycia, oprócz kolejnego wielkiego trofeum do kolekcji, pozostało więc łącznie 750 punktów. W przypadku zwycięstwa Świątek w turnieju mistrzyń liderka rankingu zamknie więc rok z dorobkiem 11835 punktów.
Liczby te robią ogromne wrażenie, a zwycięstwo w turnieju mistrzyń pozwoliłoby Polce po raz kolejny zapisać się na kartach historii dyscypliny. Byłby to drugi najlepszy wynik punktowy liderki rankingu na koniec sezonu i nawiązanie do wielkiego sezonu Sereny Williams w 2013 roku. Amerykanka również wygrała wtedy dwa turnieje wielkoszlemowe, a łącznie sięgnęła po 11. triumfów w zawodach. Legendarna tenisistka zakończyła sezon zwycięstwem w WTA Finals i z rekordowym dorobkiem 13080 punktów.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Już wygrana w półfinale pozwoli Świątek wskoczyć na drugie miejsce w tym zestawieniu. Drugi wynik w historii także należy do Williams, która rok 2002 zakończyła z liczbą 11400 punktów na koncie (według nowego systemu punktowania). Po zwycięstwie nad Sabalenką Polka mogłaby się pochwalić dorobkiem 11415 punktów.
Świątek o finał turnieju mistrzyń zmierzy się z Aryną Sabalenką (7. WTA). Mecz ten zaplanowano w nocy z niedzieli na poniedziałek na godzinę 2:00 czasu polskiego. Wcześniej w drugim półfinale powalczą będąca w rewelacyjnej formie Maria Sakkari (5. WTA) i Caroline Garcia (6. WTA).