Dokić reaguje na skandaliczne nagranie. "Czuję się chora, zwymiotowałam i mam złamane serce"

- To normalny dzień dla wielu z nas, którzy byli lub są wykorzystywani, zwłaszcza jako dzieci - Jelena Dokić w długim wpisie reaguje na nagranie ojca, który brutalnie pobił młodą tenisistkę po treningu.

Kilka dni temu na kortach Crveny Zvezdy w Serbii doszło do przerażających scen po treningu tenisa. Ojciec 14-letniej zawodniczki zdenerwował się, że ta nie realizuje jego założeń w trakcie treningu. Agresor zaczął szarpać, ciągnąć za włosy, a później zrzucił dziecko z ławki. Gdy dziewczynka leżała napastnik zaczął ją kopać. Na porażające nagranie reaguje dawna serbska tenisistka Jelena Dokić.

Zobacz wideo Dramat reprezentanta Polski. Dostał w oko, a potem drugi raz. Bez szans na MŚ 2022

"Wyobraź sobie, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami". Jelena Dokić o pobiciu młodej zawodniczki

Jelena Dokić w trakcie kariery wygrała 6 turniejów rangi WTA, a w 2001 roku dotarła do finału French Open. Zawodniczka w autobiografii przyznała się, że gdy była młoda, znęcał się nad nią ojciec Damir. Dokić mówiła wprost, że była poniżana, wyzywana i "paskudne wspomnienia pozostaną z nią na zawsze". Nie mogła więc przejść obojętnie obok niedawno opublikowanego nagrania z ojcem agresorem w roli głównej. 

- Czuję się chora, zwymiotowałam i mam złamane serce po obejrzeniu tego - zaczęła długi wpis na Instagramie zawodniczka. - Myślicie, że to brutalne? Tak jest, ale to normalny dzień dla wielu z nas, którzy byli lub są wykorzystywani, zwłaszcza jako dzieci. Bicie, ciągnięcie za ucho, plucie nam w twarz, rzucanie nas na ziemię, uderzanie i kopanie. Kolejny dzień dla nas, w tym dla tej 14-letniej dziewczyny - stwierdza brutalnie Dokić.

Tenisistka urodzona w byłej Jugosławii przekonuje, że sytuacja z kortów w Serbii jest codziennością, a agresorzy podobni do ojca 14-latki mogą być bardziej brutalni. - Wyobraź sobie, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami. Jest jeszcze gorzej. Właśnie dlatego o tym mówiłam i pisałam. Zawsze twierdziłam, że nie jestem pierwszą ani ostatnią, która przez to przechodziła. Teraz moje pytanie brzmi: czy zmieniło się to, w jaki sposób nasz sport i społeczeństwo sobie z tym radzą? - pyta wymownie była numer cztery rankingu WTA.

- Co z tą biedną dziewczyną. Kto będzie o niej mówił i ją chronił? Powiem ci z własnego doświadczenia - nikt. Mam tylko nadzieję, że tym razem ktoś pomoże, bo jest przestraszona i załamana. Ona dozna traumy na zawsze. Chodźcie wszyscy, media, media społecznościowe, gracze, byli gracze, dziennikarze. Udostępnijcie to, porozmawiajmy o tym, opublikujcie to, prześlijcie ponownie. Czas więc zrobić trochę hałasu - nawołuje na końcu wpisu Dokić.

 

Potrzebujesz wsparcia? 

116 111 - Telefon zaufania dla Dzieci i Młodzieży dostępny całodobowo, przez 7 dni w tygodniu. Pomoc jest bezpłatna, anonimowa i dyskretna. Ponadto czat telefonu zaufania dostępny jest online.

Więcej o: