Tak Rosjanie napisali o meczu Świątek z Kasatkiną. Bolesne słowa

"Miażdżąca porażka", "smutna statystyka", "nie była w stanie tego dokonać". Rosyjskie media w bolesnych słowach piszą o porażce Darii Kasatkiny z Igą Świątek. Polka nie dała rywalce żadnych szans.

Iga Świątek piąty raz w tym roku grała z Darią Kasatkiną i piąty raz pokonała Rosjankę bez straty seta. Tym razem Polka wygrała 6:2, 6:3 na otwarcie zmagań w grupie podczas WTA Finals w Fort Worth. Rosyjskie media podkreślają słabość swojej reprezentantki w starciu z najlepszą rakietą świata.

Zobacz wideo Dramat reprezentanta Polski. Dostał w oko, a potem drugi raz. Bez szans na MŚ 2022

Kasatkina "nie miała szans"

Kasatkina od początku meczu nie miała argumentów, by grać na poziomie Świątek. Portal news.sportbox.ru pisze wprost: "Nie była w stanie tego dokonać".

"Mecz trwał godzinę i 23 minuty, podczas których Kasatkina została przełamana trzykrotnie. Sama nawet raz nie była w stanie tego dokonać" - czytamy. Redakcja dodaje, że ostatnie zwycięstwo Kasatkiny nad Świątek miało miejsce w 2021 r. w Eastbourne. To był ich pierwszy pojedynek. Od tego czasu sporo się zmieniło.

Na stronie sports.ru podano takie same fakty. Redaktorzy nie poświęcili meczowi dużo miejsca. "Rosyjska tenisistka Daria Kasatkina w meczu fazy grupowej WTA Finals nie miała szans i przegrała z pierwszą rakietą świata Igą Świątek z Polski. Spotkanie potrwało godzinę i 23 minuty. Rosjanka nie wykorzystała ani jednego break pointa, natomiast jej rywalka trzy z siedmiu" - opisali.

Krótko, ale dosadnie opisał mecz portal sports24.ru. Podano jedynie informację o wyniku i czasie spotkania, okraszając to tytułem: "Kasatkina poniosła miażdżącą porażkę ze Świątek na początku finałów WTA".

Smutna statystyka

Redakcja sport.express.ru wskazuje, że Kasatkina jeszcze przed meczem miała małe szanse na wygraną, "ale warto było spróbować". Zaznacza, że i tak za mecz dostała punkty do rankingu i bonus finansowy. Dodaje też, że Kasatkina ma za sobą najlepszy sezon w karierze.

Jednak nie boi się pisać bolesnych słów. Mecz trwał dość krótko, co podkreślają na stronie: "Wystarczyło 80 minut". Przypomina, że to piąte starcie obu pań w tym roku i piąte zwycięskie dla Świątek. Bilans ten określa jako "smutną statystykę", bowiem Polka jest pierwszą tenisistką od ośmiu lat, która pięć razy w ciągu roku wygrała z tą samą rywalką.

Drugi set był lepszy

Więcej pisano o spotkaniu na stronie championat.com, gdzie próbowano szukać jakichkolwiek pozytywów. Redaktorzy strony stwierdzili, że Kasatkina zagrała w drugim secie lepiej niż w pierwszym, ale to było za mało, by postawić się Świątek.

"W drugim secie Kasatkina lepiej spisywała się przy swoich podaniach, ale to oczywiście nie wystarczyło do pokonania tak groźnego przeciwnika i już po godzinie i 23 minutach Iga świętowała sukces. Kasatkina przegrała swój debiutancki mecz w finałach WTA, nie radząc sobie z pierwszą rakietą świata. Co więcej, jest to piąta porażka Rosjanki ze Świątek w tym sezonie" - czytamy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA