Rywalka Świątek o tajemnicy zwycięstw nad Polką. "Iga jest człowiekiem"

Dominik Senkowski
Maria Sakkari została zapytana o tajemnicę swoich zwycięstw nad Igą Świątek. - Bardzo ekscytujące jest widzieć kogoś tak młodego, kto osiąga tyle sukcesów w sporcie. Aczkolwiek Iga jest człowiekiem - powiedział Greczynka w Fort Worth.

Maria Sakkari jako ostatnia zapewniła sobie udział w turnieju WTA Finals. Greczynka, podobnie jak inne tenisistki w Fort Worth, została zapytana o fantastyczne wyniki Igi Świątek. - Iga Świątek ma za sobą imponujący sezon. Jestem ciekaw, jak możesz ją opisać jako tenisistkę i jaka jest tajemnica twoich zwycięstw nad nią? - padło pytanie na konferencji prasowej.

Zobacz wideo Skoczkowie narciarscy "w tenisowej piaskownicy". Kamil Stoch uspokaja Igę Świątek

Sakkari i Świątek grały ze sobą już pięć razy. Greczynka wygrała trzy pierwsze pojedynki w zeszłym roku (Roland Garros, Ostrawa, WTA Finals w Guadalajarze). W tym sezonie dwa razy lepsza była Polka (Doha, Indian Wells). 

"Iga się zmieniła"

- Nie ma żadnych tajemnic z żadną z zawodniczek. Oczywiście Iga gra w tym roku świetnie. Wiele zmieniła na płaszczyźnie mentalnej i tenisowej. Tak, jak mówię, nie ma tajemnic. Mam wobec niej wiele szacunku. Wiem, że ona wobec mnie również. Bardzo ekscytujące jest widzieć kogoś tak młodego, kto osiąga tyle sukcesów w sporcie. Aczkolwiek Iga jest człowiekiem - stwierdziła Sakkari.

Greczynka jest pod wrażeniem rozwoju polskiej tenisistki. - Uważam, że trzeba mieć szczególne umiejętności, by to wszystko osiągnąć jak Iga, bo nie jest łatwo poradzić sobie z całą tą presją. Ale jednocześnie, jak mówię, ona pozostaje człowiekiem. Wszyscy ją szanują. Ona szanuje wszystkich wokół - zakończyła piąta zawodniczka rankingu WTA.

Sakkari o presji

Sakkari nieprzypadkowo podkreśla, że docenia, jak Świątek radzi sobie z presją. Greczynka przyznała niedawno, że miała z tym problem. O ostatnich słabszych wynikach mówiła: "Rozmawiałam z trenerem przez wiele godzin i właśnie wtedy zdałam sobie sprawę, że nie cieszy mnie bycie jedną z najlepszych tenisistek na świecie. To było bardzo trudne do przyznania i zniesienia. Ale to prawda. To rzeczywistość. Myślę, że presja i wszystko wokół stanowiły barierę, z którą musiałam sobie radzić".

Maria Sakkari znakomicie rozpoczęła zmagania w Fort Worth. W pierwszym meczu grupowym pokonała reprezentantkę gospodarzy Jessicę Pegulę 7:6, 7:6. To mała niespodzianka, bo Pegula wygrała ostatnio turniej WTA 1000 w Guadalajarze, gra u siebie, a ponadto jest dziś trzecią tenisistką świata. W drugim spotkaniu tej grupy Ons Jabeur - również niespodziewanie - przegrała z Aryną Sabalenką.

We wtorek rozpocznie się rywalizacja w drugiej grupie. O 23:00 czasu polskiego Iga Świątek zmierzy się z Darią Kasatkiną. Potem spotkanie Caroline Garcii z Coco Gauff. Transmisje w Canal Plus. Relacja z meczu Polki w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.