Gdy tenisiści zobaczyli, gdzie mają grać, podnieśli bunt. Przecież to turniej ATP

W obecnym tygodniu rozgrywane są trzy turnieje ATP. Zmagania w Neapolu od początku nie układały się po myśli organizatorów. Fatalna nawierzchnia spowodowała bunt zawodników i opóźniła start turnieju o jeden dzień.

Sezon tenisowy powoli dobiega końca, a najlepsi zawodnicy walczą o ostatnie przepustki do ATP Finals. Jednym z nich jest Hubert Hurkacz (11. ATP), który w środę rozpocznie rywalizację w Antwerpii. Rywalem Polaka będzie Brytyjczyk Jack Draper (48. ATP), a początek meczu zaplanowano na godzinę 20:30.

Zobacz wideo Nowa Iga Świątek. Jednak Djoković, a nie Nadal? [Sport.pl LIVE]

Kuriozalna sytuacja w Neapolu. Fatalna nawierzchnia, dziury w korcie i bunt zawodników

Oprócz zmagań w Belgii rozgrywane są również turnieje w Sztokholmie i Neapolu. Rywalizacja we Włoszech od początku budziła spore kontrowersje. Wszystko przez fatalną jakość nawierzchni, co spowodowało bunt wśród zawodników. Tłumaczenia organizatorów nie przyniosły efektu i turniej stanął pod znakiem zapytania.

Zmagania miały rozpocząć się od sobotnich kwalifikacji. W związku z poważnymi niedopatrzeniami związanymi ze stanem kortów mecze eliminacyjne rozegrano w niedzielę na kortach w sąsiednim Pozzuoli. Jak poinformowali organizatorzy, tam też odbędą się niektóre mecze głównej drabinki. Pozostałe zostaną rozegrane w Neapolu, na specjalnie wybudowanym korcie obok pierwszej areny zmagań. 

Rywalizacja na włoskich kortach potrwa do niedzieli 23 października. Najwyżej rozstawionym zawodnikiem jest pogromca Hurkacza w finale turnieju w Montrealu, Hiszpan Pablo Carreno-Busta (15. ATP). Z "dwójką" gra z kolei Włoch Matteo Berrettini (16. ATP). 

Rywalizacja w kolejnych tygodniach będzie miała kluczowe znaczenie dla walki o udział w finałach ATP. Póki co pewni miejsca w turnieju rozgrywanym w dniach 13-20 listopada są Carlos Alcaraz (1. ATP), Rafael Nadal (2. ATP), Casper Ruud (3. ATP) i Stefanos Tsitsipas (5. ATP). Hurkacz w rankingu ATP Race zajmuje 9. lokatę, a do turnieju mistrzów awans wywalczy ośmiu najlepszych zawodników. Do tego grona należy doliczyć jeszcze Novaka Djokovicia (7. ATP), któremu zostanie doliczone 1000 punktów za zwycięstwo w wielkoszlemowym Wimbledonie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.